Gdzie indziej moglibyśmy położyć się
i zasnąć, wzdłuż tych znaczonych półek,
kiedy klucz wciąż jest u ciebie w kieszeni?
i zasnąć, wzdłuż tych znaczonych półek,
kiedy klucz wciąż jest u ciebie w kieszeni?
(Eilean Ni Chuilleanain, Sześć poetek Irlandzkich, przełożył Jerzy Jarniewicz, str. 19)
Z trudem oddycham, wyłuskuję cię z oczu, myśli, z litości.
Na drugim brzegu skała, nie widzisz? Pluskanie,
jest jak trop dla gwiazd. Beczki po sardynkach, małżach. W dębie
moje tysiące skarbów. Zimno, sennie.
Pękająca fasola, oderwana kieszeń fartucha. Przechodzimy taką samą drogę.
Kołyszemy się, przytulamy do pluszowych zasłon, porannej pościeli.
Odpowiadasz pocierając krawędź blatu.
Podobasz mi się. Tańczymy obok siebie. Scena z butelkami,
kilka kropli na szczęście. Nasza wylewność
kończy się obok butów, blisko drzwi. Znoszę suknię ślubną mamy,
powiększam jej zdjęcie, lecz nie słyszę głosu.
Nie zastanawiam się nad powodem milczenia. Patrzę na pięści,
zdartą skórę i odmierzam kieliszki wódki.
Jesteś niewidzialna, kiedy niebieskie strumienie uzdrawiają ludzi,
oczyszczają krtań, powieki, niebo. Mam twoją dziurkę w ustach,
zostawiasz mnie w spokoju.
Wciąż z tym samym zachwytem podziwiam, jak łączysz słowa. Jak tworzysz z nich atmosferę, obraz. Twoje wiersze są plastyczne i nawet ta fasola przeradza się w nich we wspomnienie. Jest fasola, jest fartuch, jest moja babka... i dalej już płynie. PS. Piękny zestaw zdjęć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anno :* łuskanie słów, tak to jest z fasolą.
Usuńech, niepokojące wspomnienia uruchomiłaś tym wierszem
OdpowiedzUsuńale nie czuj się winna, o nie!
taki mam czas, ułamki rzeczywistości powodują czasem tsunami wspomnień, tak mam
Wiem, jak jest... uściski.
Usuń"...ułamki rzeczywistości powodują czasem tsunami wspomnień, tak mam"
OdpowiedzUsuńmam tak samo! jest to niekiedy bardzo uciążliwe...
kolejny świetny wiersz!
Nie piszę Marku, odgrzebuję stare wiersze, wykreślam słowa i przypominam o nich.
UsuńTak, nad uciążliwościami pracuję :*
Byleby tańczyć jak najdłużej, tylko czasem odpocząć, złapać oddech i znowu. Pięknie napisalaś.
OdpowiedzUsuńŻycie chyba właśnie tak jest skonstruowane, tylko ludzie szukają dziury w całym :)
UsuńTeż nie piszę. To już prawie dwa lata, jak nic a nic! Cud - przed wigilią napocząłem pomału, pomału swoje "Zapiski". Wydaje mi się, że kiedys posyłałem Ci fragmenty. A może tamtejszą całość? Nie pamiętam.
UsuńFragmenty pamiętam, przyślij całość :*
Usuńja jestem niewidzialna! a w zasadzie ostatnio to często się tak czuję...
OdpowiedzUsuń:*
Usuń