Czas oszalał. I ja trochę, ale już mi przechodzi. Napisałam ostatnio kilka słów o wierszach - klik. Tekst jak tekst. Coś za mną chodzi...
Moc, jaką wtłacza ocean, posmak torfu,
soli.
Przypomina o wszystkim. O wielkim głodzie,
walkach o niepodległość.
Mity, legendy, magia celtyckiego świata.
Zamawiam fish and chips i wpatruję się w niewielką czcionkę,
w papier, którym wyłożono stół. Za oknem krzykliwe mewy,
Mity, legendy, magia celtyckiego świata.
Zamawiam fish and chips i wpatruję się w niewielką czcionkę,
w papier, którym wyłożono stół. Za oknem krzykliwe mewy,
sceneria, jak z irlandzkich powieści.
Przypomniałam sobie,
jak z kolegami wymienialiśmy komiksy
drukowane w Świecie Młodych.
Nie chciałam się uczyć na pamięć Inwokacji
i wiele innych historyjek.
Dzisiaj nic z nich nie wynika. Może jedynie
kształt pamięci.
Wymieszana, posiada własny wybór opowiadań,
kiedy odkładam kolejną książkę na półkę, myślę,
że nie ma znaczenia, czy znam wiersze
Byrona, Yeatsa, Heaneya,
wiem jaki kolor mchu pokrywa kamienie i ruiny okolicznych zamków.
Nie ma znaczenia, kiedy ktoś zadaje
pytanie, dlaczego jestem miła.
Tak zwyczajnie. Cofam się. Tworzę listę
zakazanych sformułowań.
Tak powstaje niezrozumialstwo, co utrudnia dostęp.
I tak jest lepiej, prościej.
Chyba nie załapałam, czemu żałujesz tego tekstu. Jest dobry.
OdpowiedzUsuńJak napisałam wcześniej, niektóre poetki, poeci, wydawczynie są okropni. Kisses
UsuńTo Cień, Twój osobisty Cień za Tobą chodzi.
OdpowiedzUsuńUff, to dobrze :*
UsuńOstatni fragment bliski mi...
OdpowiedzUsuń:* odetchnij
Usuńprzeczytałam ten tekst, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńa nade mną coś zwisa.
"nade mną coś zwisa" też.
UsuńTo dobrze, że Wam się podoba, tzn, że moja wiara w czytelników jest jak najbardziej na miejscu :*
UsuńPS
Jemioła zwisa?
Te deseo una mágica y maravillosa Navidad con tu familia y amigos.
OdpowiedzUsuńUn saludo desde Salamanca.
Gracias, saludos desde Irlanda.
UsuńŚwietny tekst - wiersz. Taki trochę mój po części. Jeno talentu nie staje by zapisać one myśli...
OdpowiedzUsuńPozdrowienie. Od lasu, z którego wróciłem przed chwilą równmież. Cudnie tam - taki bardzo, bardzo drobniutki snieżek nieco zabiela ugry i brązy pomoczone wczorajszym deszczem.
Zazdroszczę Ci lasu :* uściski Marku :) https://youtu.be/imopIVhnpn0
UsuńKsztalt pamieci - pamietam ksiazke o tym tytule; byla w moim domu, chyba nalezala do Antka (mojego brata); nie czytalam, bylam dzieckiem, lata siedemdziesiate.
OdpowiedzUsuń:) a ja pamiętam, że był taki film, chyba...
Usuńteż utknęłam,
OdpowiedzUsuńsieć trzyma, wyrywanie nie pomaga, jakbym bardziej utknęła...
alis
Spokojnie, już koniec roku, wyrwiemy się z tego marazmu na wiosnę :)
Usuń