sobota, 29 grudnia 2018

Brwi odrysowane od szklanki



Tracę apetyt na życie i odzyskuję, nie wiem, jak to się dzieje. Irytują mnie dyrdymały, czasami innym wydają się to całkiem poważne sprawy, nie mnie. Miłe się ze mnie wyprowadziło. Gnieździ się przeszłość, przyszłość i mnóstwo sprzeczek w środku. Staję się tymi wszystkimi suszonymi kwiatami, które leżą pomiędzy kartkami książek i czasopism obok biurka. Zrobiliśmy z Paddym ciasto pijackie (przepis klik), słuchamy muzyki, czytamy, tulimy do siebie... Nadeszło wielkie przemijanie. Coś mi się wydaje, że w końcu nauczyłam się widzieć. Przyglądam się książkom, okładkom i serio, brak w większości niezbędnych czynników, które są niezbędne, by nazwać je pięknymi, chodzi o czytelność i artyzm. Mnóstwo błędów typograficznych, ech i robią to graficy! Dopiero się uczę, i już tak mocno wali mnie po oczach. Człowiek idzie do szkoły i nagle czuję, że nie zaprowadzę porządku na świecie, że brzydota zasuwa przede mną, zbiera ochy i achy. Oczywiście przyczyna tkwi w oszczędnościach i ignorancji. I nie wiem, co ze mną będzie, kiedy nauczę się jeszcze więcej... właśnie zakupiłam kilka książek o typografii i idę czytać. Taki będzie mój nadchodzący rok.

22 komentarze:

  1. Życzę Ci, w nim, Wszystkiego czego nie masz :)
    Choć bogactwo Twojej wyobraźni i wrażliwości wydaje się być prawdziwym Oceanem.
    Ściskam Em

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się jeszcze jakoś wykaraskam z tej głębi siebie i wyjdę do ludzi. Kisses

      Usuń
  2. Pijackie ciasto niech przywróci apetyt na życie😉 Czytanie... uwielbiam♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast wódki użyłam rumu, może rodzynki są mniej pijackie, ale nam pasuje :) i zamiast margaryny nasz irlandzkie masło, które uwielbiam i zamiast kremu jajecznego, krem budyniowy :* z rumem jest wyjątkowo ciekawy w smaku :) dziękuję, już lubimy to ciasto :)

      Usuń
  3. Śmiem twierdzić, że miłe się z Ciebie nie wyprowadziło tak do końca. Czasem z nim obcuję i powiem Ci, że jest miłe. Nawet bardzo. Cmok

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech Nowy Rok będzie dla Ciebie dobry eM.

    OdpowiedzUsuń
  5. Eee tam ..nie wierze.Mile mieszka w Tobie,ja to wiem.Zycze w tym nadchodzacym czasie wiecej wiary w siebie i dystansu do swiata.Przytulam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj zastanawiałam się, gdzie jesteś, bo mi zniknęły sprzed nosa Twoje zdjęcia :* ucałowania i wszystkiego dobrego :*

      Usuń
  6. Oby nawet w tej brzydocie znalazł się okruszek piękna. Zastanawiam się jeszcze nad tym traceniem apetytu na życie. Co robić, kiedy nie wraca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno, jak się chce, to wraca. A mnie się raz chce, raz nie, więc pewnie dlatego wraca. Anno, wszystkiego co piękne dla Ciebie i miej radość z książki, cieszę się, że ją masz :)

      Usuń
  7. A cóż to za złe myśli do Ciebie przychodzą. Myślę, że to jest chwilowe i wróci normalność, wrócisz Ty jaka jesteś. Życzę tego w 2019 roku !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Gigo, i tak grudzień jest dla mnie łaskawy, w porównaniu do lat minionych... dlatego wiem, że to wszystko minie. Zrobiłam krok naprzód :* dziękuję i ściskam

      Usuń
  8. Szczęśliwego Nowego Roku eM:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Minęła już ta chwila, w której uważałaś, że miłe się z Ciebie wyprowadziło? To dobrze! Kłamała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ona wyprowadza się i wraca, jakaś chyba niezdecydowane bestia się we mnie wychowała :(

      Usuń
    2. Znam ją. Bezustannie jednymi drzwiami wchodzi, a drugimi wychodzi...

      Usuń
    3. No popatrz, a przecież mogłaby się rozgościć i nie trzaskać drzwiami.

      Usuń
  10. dobre plany na nadchodzący rok Margo :-)a mnie cieszy, że sa jeszcze miejsca, które zachwycają i takich chcę szukać w nadchodzącym roku...taki mam plan.

    OdpowiedzUsuń