piątek, 21 września 2018

Jeden po drugim






Nie wiem, który moment sprawił,
że uparłam się pozostać przy życiu.
Też mi poruszenie, siła, królowa Medb, a może Amazonka?
Zależy, gdzie kierujesz wzrok. Wtedy obraziłeś się, że
wiwatuję i gończym zdejmuję kagańce.

Nie rozumiem oburzenia, nie widzę wyciągniętych rąk,
swetrów. Oto ona, piękna i dzika. Wspina się na płot
i wdzięcznie przeskakuje kamienie. Chmury nie zmieniają kierunku,
wreszcie chłopcy dostają manto. Za swoje.

Pojawia się wygaszacz. Najpierw dzieci trzęsą się z zimna,
później bliscy opowiadają o depresji, łzach. Próbują mnie olśnić.
Aż w końcu brnę z nimi przez wiersze. Uczą się ich na pamięć,
linijka po linijce.

Nieokreślona przyjemność: tylko stać. W chmurach, w ciszy.
Mżawka osiada na dnie, tuż przy torfowisku powiedziałam,
że jest moich echem. Wszystkim. Pokrewieństwem, historią,
podróżną torbą, z której wyciągam kwiaty, fale, kości do gry.
Głód

Z tomu, Pierwsze wspomnienie wielkiego głodu.


12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak, w zasadzie najpełniej, to właśnie przyroda :)

      Usuń
  2. Tekst dla mnie. Dla mnie dzisiejszej.
    Siedzę i czytam, królowo Margot.

    OdpowiedzUsuń
  3. piekny wiersz i ja próbuję się zatrzymać .. tylko stać ...

    OdpowiedzUsuń
  4. "Nie wiem, który moment sprawił, że uparłam się pozostać"
    "Nie rozumiem oburzenia"
    "Pojawia się wygaszacz"
    "Nieokreślona przyjemność: tylko stać"
    Ja zwykle nie jest mi prosto skomentować, czytam, wracam i za każdym razem mogłabym napisać co innego, nie wiem czy mądrego. Dlatego postanowiłam "wyrwać" Twoje słowa i stworzyć z nich wypadkową moich przemyśleń. Niebywałe jest, by umieć się w ogóle zatrzymać. Pozdrawiam Małgosiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. to również przystanę.
    Może taka wyrwana z kontekstu,
    przeczytam na głos linijka po linijce

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Anno :) ostatnio stanie, to moje ulubione zajęcie.

    OdpowiedzUsuń