niedziela, 27 maja 2018

Animatorzy kultury






Ależ miałam dzisiaj poplątane sny. W jednym czytałam dziadkowi na głos książkę, o miejscu, w którym łatwiej się oddycha i znosi ból. Codziennie, godzina po godzinie. Czułam zapach piwonii. Dziadek był wyczerpany, smutny i nigdy wcześniej nie widziałam go tak wyraźnie. Ktoś mi powiedział, że jak śnią się umarli, to trzeba się za nich pomodlić. O sobie czasem zapominam, o dziadkach nigdy. W drugim śnie nie wytrzymałam i w trakcie tyrady na mój temat, przerwałam potok bzdur, a osoba przemawiająca, dobrze mi znana, była ogromnie zaskoczona, nie potrafiła wytłumaczyć kłamstw i absurdów, które usłyszeli wszyscy zebrani. Brrr, ten drugi sen. Paddy śmieje się, że to jakaś sekretna wiadomość od siły wyższej. Wybieram przemilczanie i święty spokój. 

Martwi mnie to, jak traktowani są rodzice osób niepełnosprawnych i ich podopieczni. Jestem zasmucona reakcją niektórych moich znajomych, a raczej brakiem reakcji. Miałam nadzieję, że literaci, którzy są aktywni, organizują spotkania literackie, festiwale, mają wpływ na czytelników, wyjdą poza schemat działań i swoimi głosami pomogą potrzebującym ludziom w sobotnie popołudnie. Nic takiego się nie stało. Obojętność. Skoncentrowanie na własnym. Plany ogródkowe, wyjazdowe, których nie przerwali, by udać się pod Sejm. Obserwowałam, jak przemieszczają się z festiwalu na festiwal, od stołu do stołu. Z miasta do miasta. Z wierszami, książkami, z kolegami przy szklankach obchodzili się własnymi sprawami. W takich momentach żałuję, że nie mieszkam w Polsce. Mogę jedynie pisać i udostępniać do znudzenia posty na FB, które z resztą nie robią żadnego wrażenia na literatach. Dlatego czuję, że gadam sobie a muzom. Chciałabym tam być z Agatą i Antosiem, z innymi rodzicami, którzy potrzebują nas, jak nigdy dotąd. Robię sobie pauzę.  


15 komentarzy:

  1. ...się dziś poryczałam na tę okoliczność. Jesteśmy złym społeczeństwem Margo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :( rozwala mnie znieczulica.

      Usuń
    2. uczę w szkole integracyjnej od 20 lat! jestem w szoku, że tak można traktować ludzi w ogóle a co dopiero tak bezbronnych... jestem w szoku, że ludzie są ślepi i że wielcy katolicy a bez serca.

      Usuń
    3. W młodości byłam wolontariuszką w domu dziennym dla niepełnosprawnych i napiszę tak, już wtedy wkurzało mnie bezlitosne traktowanie tych ludzi przez ludzi, kiedy pojawialiśmy się na zewnątrz. Mam trochę wspomnień i wciąż jest tak samo. Kisses

      Usuń
  2. Też mi wstyd czasem że piszę o pierdołach zamiast działać. Wiem na rzecz jakich chorych i ich rodzin. Przygniata mnie jednak "własny ogródek". Marne tłumaczenie 😯

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, by coś w sobie zmieniać, działać, nie przygniatać się. Uściski

      Usuń
  3. Dobre ustawy to tylko połowa sukcesu. Istnieje też wielka potrzeba uwrażliwienia społeczeństwa. W każdej chwili we "własnym ogródku" możemy mieć swoją "złamaną brzózkę"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym rzecz. Oglądam teraz 'Opowieść podręcznej' i myślę sobie, że Atwood, jak kiedyś Lem, wydaje się być przepowiadaczką przyszłości.

      Usuń
    2. I to jest dosyć przerażające. Rodzenie córek jest nadal bez sensu:(
      Filmu nie oglądam, ale jakiś czas temu czytałam powieść.

      Usuń
    3. oglądam opowieści podręcznej i zaraz będę czytać powieść... i zgadzam się, kobiety były i będa zawsze traktowane przedmiotowo przez wszystkie religie świata. Wizja jest przerażająca i niestety dość prawdopodobna w kraju tutejszym na przykład. Orwella już przebiliśmy a i na naszych oczach doganiamy black mirror.

      Usuń
    4. Tylko pierwszy sezon jest na podstawie powieści, drugi Margaret napisała specjalnie i jestem ciekawa, jak się ten drugi sezon rozkręci.

      Usuń
  4. Człowiek tym kiedyś się wyróżniał wśród bytów z natury, że potrafił stworzyć kulturę z zasadami, ot choćby opieki nad słabszymi. Niestety, wydaje się, choć niby zawsze tak było, że nie każdy człowiek ma w sobie przewagę tego czegoś z kultury, natura obecnie bierze górę nad społeczeństwami. Z tego stadium to już naprawdę krok do złamania innych zasad człowieczeństwa, z tych co to łamać ich ponoć kulturalny człowiek ma blokadę (kazirodztwo i kanibalizm). Przepraszam za te wywody, ale emocjonalne moje myśli nie nadają się do napisania. 😢

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nie tak Aniu, ludzie zachłyśnięci nacjonalizmem idą w kierunku faszyzmu, tam nie ma miejsca dla słabszych, konserwatyści właśnie tak myślą i wykluczają ludzi, którzy nie pasują do ich idei. Historia zatacza koło o martwi mnie, jak patrzymy na historię. A właśnie miarą człowieczeństwa jest to, jak zajmujemy się najszlabszymi. W moim kraju opieka nad ludźmi niepełnosprawnymi nie jest moze doskonała, ale jest i ludzie są na siebie wyczuleni. W Polsce zwyczajnie ludzie przestali się zauważać.

      Usuń
    2. Boję się myśleć, że możesz mieć rację. Zwyczajnie nie mieści mi się to w głowie 😢

      Usuń
    3. Do tego język pogardy i nienawiści, wczoraj ktoś napisał, że szczekaczki wyszły z Sejmu, skierowano mnóstwo innych niecenzuralnych słów w kierunku osób protestujących. Niestety często księża i ich znajomi, ludzie związani z partią konserwatywną, Ci ludzie nie widzą miejsca dla niepełnosprawnych w społeczeństwie. Minister Zalewska wycofuje naukę niepełnosprawnych osób ze szkół i cofa ich do domów, wraca stare, bo wg niej było lepsze. Z jednej strony politycy wmawiają nam, że niepełnosprawni muszą na siebie zarabiać, a z drugiej Ci sami nakazują im powrót do domu. Chaos, dezinformacja i upokarzanie osób, które wymagają pomocy.

      Usuń