Sztuka dzisiaj jest już nieistotna. Ale nie zgadzam się z tym i odkładam pędzle, które izolują mnie od świata. Ja – dziwaczka, uciekinierka, społecznica, nudziara nad nudziary, nie zgadzam się na żadne paralele, apokaliptyczne mrzonki, z który nic nie wynika (...) - czytaj całość, klik
poniedziałek, 30 kwietnia 2018
O wątliwościach
Sztuka dzisiaj jest już nieistotna. Ale nie zgadzam się z tym i odkładam pędzle, które izolują mnie od świata. Ja – dziwaczka, uciekinierka, społecznica, nudziara nad nudziary, nie zgadzam się na żadne paralele, apokaliptyczne mrzonki, z który nic nie wynika (...) - czytaj całość, klik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie mam wątpliwości- sztuka jest potrzebna
OdpowiedzUsuńci którzy nie mają z nią żadnego styku są ubodzy,
ale ci, którzy świadomie z niej rezygnują, totalnie są na nią nieczuli, negują ją, to w moim odczuciu mentalni troglodyci, co później wywiera duży wpływ na ich zachowanie interpersonalne
Tak, wciąż mam wrażenie, że w ludziach jest mniej empatii i mniej :(
UsuńA co to za cudeńko łapkami obejmuje? Hiacynt? :-)
OdpowiedzUsuńNie Izabelko, to chwilę przed rozkwitnięciem Bluebell :) całe pola kwitną na niebiesko :)
UsuńBez wątpienia - oko już masz :D, a sztuka jest potrzebna... :)
OdpowiedzUsuńBez oka, ani ani :) uściski
Usuńco to za prowokacja Margo ???
UsuńWiesz, jak patrzę, co się teraz docenia w sztuce, to aż mną wstrząsa, więc tak sobie bimbam.
UsuńMasz oko:*
OdpowiedzUsuńZ muzyką mam to samo :) https://www.youtube.com/watch?v=RvrPiDYjbWs
UsuńSztuka jest potrzebna, problem tylko w tym, co jeszcze jest sztuką, a co już nią nie jest.
OdpowiedzUsuńW tym rzecz pięknoto.
UsuńA tam nieistotna. Kij z przymiotnikiem. Bez niej nie dałoby się żyć i nie bardzo by było po co.
OdpowiedzUsuńKij im w oko :* tak mi się przypomniało.
UsuńWątpliwości i możliwości zawsze chodzą w kółko.
OdpowiedzUsuńHiacyntowiec zwyczajny (zdjęcie) też tak myśli:)
to tutejsze dzikie dzwonki, nazywane potocznie Bluebell, macro foto fajnie zafiksowało pąki dzwonków 🌷
UsuńTwoje opisane Ja, podobne do mojego.... czas pewnie znikać.....
OdpowiedzUsuńWiesz, ja sobie marudzę, ale czas ucieczek we mnie minął. Mimo wielu trudnych spraw, momentów, sytuacji, pracuję nad sobą, nad słabościami, niechęcią do życia.
UsuńTak właśnie.
tak sobie nad tym zdaniem pomyślę.....
Usuń