To był bardzo trudny poranek. Pojawiło się jednak słońce, więc mam kilka przyjemnych momentów dla siebie. A czas przemyka jak oszalały i bez znaczenia, czy drobne krople, czy litery pokrywają skórę. Co pauza, to przysiadam na chwilę z kubkiem zimnej kawy. Nie myślę o przeszłości, przyszłości, tak sobie trwam w zmęczeniu. Kręcę się wokół muzyki, czuję, że nie oderwę się szybko od tego, co robię, melodii, która wraca i wraca.
Dopadło Cię wiosenne przesilenie. I nostalgia.
OdpowiedzUsuńTo najcudowniejsze chwile: nie myśleć o przeszłości i przyszłości...
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Twoje zdjęcia...!!! :*
OdpowiedzUsuń