Przepadło zdanie, które zapisałam tydzień temu na żółtej kartce. W zamyśleniu każde słowo powtarza się jak mantrę – w głowie albo na styku linii biodra i niczego, w piwnych oczach, w akcentach środka. Rezonujemy i patrzysz na mnie przez zadymione szkła okularów. Wydaję się jakaś ponura, z resztą na opuszkach palców mam resztki kremu czekoladowego. To jakby odbiera mi miano ponuraka, ale dodaje też innych cech. - czytaj dalej, klik.
środa, 10 stycznia 2018
Robimy różne głupoty
Przepadło zdanie, które zapisałam tydzień temu na żółtej kartce. W zamyśleniu każde słowo powtarza się jak mantrę – w głowie albo na styku linii biodra i niczego, w piwnych oczach, w akcentach środka. Rezonujemy i patrzysz na mnie przez zadymione szkła okularów. Wydaję się jakaś ponura, z resztą na opuszkach palców mam resztki kremu czekoladowego. To jakby odbiera mi miano ponuraka, ale dodaje też innych cech. - czytaj dalej, klik.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
popatrzeć łagodnie na wszystko... staram się, ale czasem mnie nosi...
OdpowiedzUsuńUśmiechnij się :*
UsuńZawsze byłam uparta, ale brakowało mi cierpliwości i wytrwałości, tak Aniu, życie zadbało o mnie, nauczyło mnie cierpliwości i wytrwałości, odwracam się i nie wracam, od najmłodszych lat, teraz dodatkowo oddycham spokojnie, za każdym razem mam pewność, że to co robię jest najlepsze dla mnie i najbliższych. Dla wielu jestem zwyczajnie bezczelną i zarozumiałą osobą, ale jak to w życiu, ludzie mają błędne pojęcie o wielu sprawach, sytuacjach, zajściach. Dlatego wiele razy napisałam, róbmy swoje :*
OdpowiedzUsuńZ moją niecierpliwością najtrudniej jest mi czekać...
OdpowiedzUsuńUściski!
Cierpliwość jednak daje dużo satysfakcji :*
OdpowiedzUsuń