poniedziałek, 25 grudnia 2017

Sen



Chciałabym napisać o pszczołach, ale pewnie już ich nie ma.
Nie poznasz smaku czeremchowych płatków, pyłków, zakłopotania,
z jakim próbowałam wyrwać się z objęć dopiero poznanego,
przeskoczyć przez płot. Zapomnieć o napięciu, zrozumieć kim jestem.

Wtedy przyszłaś. Drapałaś po stopach, pozostałością po piórach,
łagodnie dziobem. Ciągle myliliśmy twoje imię, ktoś śpiewał,
że mamy uważać, schylać głowę. Kiedy się wściekasz, latasz.
Na początek chciałam połączyć wszystkie litery ze słów
rozpoczynających się na P.

Każdego dnia gubiłam pierścionek, a ty kładłaś go na stoliku.
Liście miłorzębu, radosne opowieści ze skrytek. Niepewność,
czy zostaniesz do wiosny. Później zniknęłaś.

Przeglądam porzucone gniazda i zaglądam do latarni morskich.
Zapomnienie to zatrute źródło wiedzy, śmiałam się, że wymazane słowniki
nie istnieją.



Listopad 2014


10 komentarzy:

  1. jakość słów to ich ponadczasowość ... a Twoje brzmią pięknie aktualnie )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i muzyka https://www.youtube.com/watch?v=kX3JCrEs_qw

      Usuń
  2. Czuję się jakbym skakała z Tobą przez płot 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie można pójść jeszcze raz tymi samymi ścieżkami. Tak dużo słów zostało w mojej głowie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeszcze nuty https://www.youtube.com/watch?v=wAU2WzvNt_4 dla zagęszczenia atmosfery

      Usuń
  4. Z czasem nawet do tej wymazanej, zapomnianej przeszłości wracamy z uśmiechem.

    OdpowiedzUsuń