Nie mam pamięci. Wymazuję to, co mi przeszkadza. Mam komuś opowiedzieć życie, a nie mogę przypomnieć sobie dat, miejsc. Nie wlokę przeszłości za sobą. Pobieżnie owszem, jakieś sytuacje, twarze, ogólnie coś tam, ale tak to ciemność. Amfora połknęła i zniknęło. Z trudem wracam i zawsze wydaje mi się, że to, co pamiętam, jest w jakiś sposób zafałszowane. Jakbym kodowała tylko urocze i niezwykłe myśli (...) - czytaj dalej, klik.
Mam zadziwiająco podobnie ...
OdpowiedzUsuńJa tez.
UsuńDaty, miejsca, chronologia - wszystko to pojecia tym bardziej obce, im dalej w przeszlosci leza.
to samoobrona, to taki system obronny. lubię ten sposób poetyckiego pisania prozy.
OdpowiedzUsuńObraz mi sie podoba, jakoś przypomina dzieciństwo.
Z wiekiem łagodniejemy,,, ;))
OdpowiedzUsuńDobrego dnia eM :)
"Niezaradna, niesystematyczna, niepoukładana."
OdpowiedzUsuńsporo nas zaprosiłaś... lub po prostu jesteśmy w tym tekście...
pewnie więcej osób zobaczy tam siebie....
💙
OdpowiedzUsuńA już myślałam że tylko ja tak mam, że może to wiek, albo pewnie nieogarnięcie ... Ale wygląda, że nie tylko ja... Chyba gzies na dnie samo zostaje to co powinno . Roma
OdpowiedzUsuńj.w.
OdpowiedzUsuń