środa, 29 listopada 2017

Nawroty


Spójrz, niewiele można oczekiwać od tej pory roku.
Zamarza deszcz, na rękawie gil i nagle znikające krople
krwi. Każdy cykl mija, więc powtarzam chłodno, nie popędzaj
kota, psa, owiec, torując sobie drogę. Wyłazi ze mnie zwierzę,
szczypie powietrze, trawę, zrywa więź z obrazami nad łóżkiem.

Mój drogi, spójrz w dół. Wpasowuję się w światło świdrujące
spojrzenia. Przyszłość snuje się, nasłuchuje, powtarza imiona.
Można koniec rozwiązać przed końcem i wylać, zdradzić, splamić
obrus? Zgadnij, czy kadry z wyobraźni to najszczersze emocje,
które rozchylają usta. Oddalenie boli bardziej niż wygnanie.

Gdybym potrafiła zmienić noc w toń, rankiem zapomnieć o ciosach
burzy. Nie słyszeć echa bitew, wypowiadać jak dziecko zaklęcia,
co mogą zatrzymać lęk, zamrozić każdą ulewę.

18 komentarzy:

  1. To wspaniała pora roku. Nie warto jej popędzać. Smakuję każdą chwilę, i smutno mi,że zaraz minie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na następną, zdecydowanie irlandzka wiosna najbardziej mi służy :)

      Usuń
  2. Pierwszy fragment wbił mnie w fotel.
    Opisałaś to, co czuję...
    niewiele...
    znikające...
    nie popędzaj...

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest przerazajace. Ale jednoczesnie piekne i czytam to w kólko od ponad 20 minut...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że to zapętlenie na krótko. Od nas z mrozem odeszło słońce. :)

      Usuń
    2. Odeszło. Od nas też. Jest ranek, potem chwilę coś szaro-zimnego i od razu wieczór...

      Usuń
  4. Brak mi takich słów, doskonałych, którymi mogłabym wyrazić to bogactwo uczuć po przeczytaniu tego niesamowitego, wyjątkowego wiersza... To tak, jak z ostatniego tomiku...trzeba czytać po jednym wierszu, wracać, smakować i łączyć się z tobą Margarithes w jakimś transcendentalnym uniesieniu... To znakomity wiersz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bodo :* wciąż przyglądam się tym wierszom, ale już nic nie zmieniam. Uściski

      Usuń
  5. ) masz tę moc.powiem za Sonią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam z października - wywarł na mnie piorunujące wrażenie. Powtórzę - przejmujący, dodam - przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Gdybym potrafiła ... wypowiadać jak dziecko zaklęcia,
    co mogą zatrzymać lęk, zamrozić każdą ulewę"... gdy bedziesz tak daleko podziel sie ;) Czuje sie taka bezradna. A wlasciwie czulam, a teraz mam wrazenie , ze nie czuje nic... Twoje wiersze mnie przenikaja. Wprawdzie po kazdej twojej odpowiedzi okazuje sie , ze ekstermalnie roznie odczuwamy, a mimo to twoje slowa zawsze pasuja do mnie. Wiem , ze nie lubisz jak ktos probuje nadac im znaczenia i wytlumaczyc twoje mysli. nie zamierzam tego robic, ale lubie je zabierac do zakamarkow moich mysli oblepiac tam nimi sciany i patrzec i zrozumiec siebie

    OdpowiedzUsuń