Nie czytałem wszystkich tekstów z tego tomiku, ale pisząca swoje wrażenia ma rację. I dobrze odbiera wiersze M.P., jak Muzykę. Takie to ono pisanie jest. Harmonia, pianissimo ale i forte z gromkimi akordami, wołaniem.
Muzyka jest na mnie skazana, a że nie potrafię komponować, to gram słowami, przynajmniej dobrze służą i nucą. Mój kolega twierdzi, że bez muzyki i matematyki nie ma poezji. Z wiekiem nabieram do tego przekonania. Uściski
Nie czytałem wszystkich tekstów z tego tomiku, ale pisząca swoje wrażenia ma rację. I dobrze odbiera wiersze M.P., jak Muzykę. Takie to ono pisanie jest. Harmonia, pianissimo ale i forte z gromkimi akordami, wołaniem.
OdpowiedzUsuńMuzyka jest na mnie skazana, a że nie potrafię komponować, to gram słowami, przynajmniej dobrze służą i nucą. Mój kolega twierdzi, że bez muzyki i matematyki nie ma poezji. Z wiekiem nabieram do tego przekonania. Uściski
Usuńszkoda, ze ja tak nie umiem...nie umiem i nigdy nie umiałam pisać o poezji...
OdpowiedzUsuńWięź myślowa też jest ważna, dobrze, że jesteś i czytasz :) zbieżność reakcji też jest zrozumieniem intencji, więc relaks.
UsuńTak, w końcu poezja, to nie sztuka masowa, czasami dobrze jest ze sobą o tym porozmawiać :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością:)
OdpowiedzUsuń