poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Sobota




Stałam w nocy przed statywem i gapiłam się w niebo. Zrobiłam mnóstwo zdjęć, ale na żadnym nie było widać spadających gwiazd, dlatego wszystkie wykasowałam. Wczoraj pomyślałam, że niepotrzebnie, (ale tylko przez chwilę) kilka kadrów wyszło niezłych. Jestem impulsywna - jednak. Nawet chciałam poświęcić drugą noc i przygotowałam się staranniej (technicznie), ale zaczęło padać, a niebo zaciągnięte chmurami ani trochę nie jest atrakcyjne.

20 komentarzy:

  1. Ale co się napatrzyłaś w niebo, to Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to jest, często mamy tylko jedną szansę. Nie zachowały się zdjęcia spadających gwiazd, to na przekór temu - zachowasz czar tej chwili w pamięci. A jeśli uwiera Cię całkiem ludzki i naturalny żal, że nie możemy piękna zagarnąć garściami - to może z tego powstanie wiersz...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę jednak na to, że bezchmurna noc się trafi i zrekompensuję sobie sobotni nocny czas :) Wiersze ostatnio uciekają z głowy zanim zdążę je zapisać :)

      Usuń
  3. ale zdjęcie gruszki THE BEST... :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie gruszki genialne! Jak zapowiedź jesieni, którą powoli odczuwam przez skórkę...
    kk

    OdpowiedzUsuń
  5. Może limit spełnionych marzeń na ten dzień się wyczerpał? Bo przecież się spełniło, prawda? Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gwiazdy widocznie wstydzą się spadania...

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że jesteś impulsywna...ale gruszka wyszła wspaniale.
    Miałam w dolinie Charlotty na koncercie Patti taką piękną sytuację, że Ona śpiewała, tłum stał oniemiały, na 2 telebimach były zbliżenia jej twarzy, dystans mi pozwolił na piękny przestrzenny obraz(nigdy nie siedzę pod sceną, gdybym się odwróiła i zobaczyła te tysiące, tłumy ludzi...katastrofa) a na głowy spadały nam gwiazdy )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna sytuacja :) a impulsywność moją lubię, wiem z czego się bierze, więc relaks :)

      Usuń
  8. Gruszka wspaniała! Całkiem niedawno sama próbowałam uchwycić kilka swoich, bez powodzenia. Nie wiem, jak Ty to robisz, ale Twoje zdjęcia są zachwycające. Jeśli chodzi o spadające gwiazdy, to ruletka. Trzeba by włączyć automatyczne robienie zdjęć co kilka sekund, przez całą noc, a potem po prostu iść spać i mieć nadzieję, że rano wśród tych setek / tysięcy zdjęć, będzie to jedno. Też kasuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tym, ale dałam sobie spokój, w internecie jest tyle pięknych fotografii, które można podziwiać :)

      Usuń