Problemy komunikacyjne, życiowe. Lekki zawrót głowy.
Zapis historii. Mundury, opaski, nerwowe okrzyki
niosą się nad ulicami. Chociaż tutaj mogę być wolna.
Powstrzymuję się, bo zwykle wybiegam przed siebie.
W myślach i w mowie. W chwilach szczęścia,
siadamy na klifie, żeby poczuć się lepiej. Sól oblepia,
żarliwie, do krwi.
Mam na to alergię. Trochę żałuję przypadkowych
spotkań. Nazywam je pojęciami z głowy. Urzeczywistnienia,
przeczucia. A przecież mogłabym lepiej, kiedy kolejny raz
ktoś pyta o imię i przekręca, wykręca się po mistrzowsku.
W czyimś notatniku istnieję jako bla, bla, albo Ma.
Bilans. Człowiek chce więcej i więcej.
Pokonuję nieśmiałość. Dostrzegam ludzi w zupełnie innym świetle.
W przedsionku - jeszcze nie starość. Coś drobnego, pestki
winogron. Niedoczytane powieści. Ułamek tego, co pozostawiam,
by się całkiem oderwać. Wymówić nazwiskami, dogmatami z książek.
Rysuję na serwetce ślimaki, domki. Pudła wypełnione farbami.
Zapach wosku. Słabość do drewna, kwiatów. Cienie.
"Sól oblepia,
OdpowiedzUsuńżarliwie, do krwi."
Rzeczywiscie, tak naprawde jest :) Czesto jak ubierasz uczucia w slowa, trafiasz w sedno diablego serca, bardzo czesto! :*
Ciesze sie ze trafiam :P moja skora chyba sie nasycila sola i teraz, kiedy wracam ze spacerow wygladam jakbym miala rumien.
UsuńMałgorzata, to imię niełatwe do wymówienia dla obcokrajowców, ale niech ćwiczą :)
OdpowiedzUsuńPosiedziałabym na klifie, zamiast tu za biurkiem.
Nie uwierzysz! Przed chwilą padał śnieg!
Niektórym latwo innym nie, ale nie mam zafiksowania na tym punkcie i ludzie zwracaja sie do mnie, jak lubia :) tez bym posiedziala :) snieg - to jest niewiarygodne - powiedzialabym, ale wiem, ze pogoda plata najrozniejsze figle :)
Usuńcałe życie rysuję na serwetkach, fragmentach zeszytów, skrawkach...lubię skrawki
OdpowiedzUsuńi mam wiele słabości.
Mam podobnie jak diabeł - trafiasz!
No wlasnie, notesy, notesiki, karteluszki - lubie :) kiss kiss
UsuńThis is nice.
OdpowiedzUsuńThanks Rick :)
UsuńTu gdzie jestem ludzie zwracaja sie do siebie po imieniu, niestety moje jest trudne do wymowienia i czasami wlasnie konczy sie na blablaniu, kiedy pojawia sie ktos nowy w otoczeniu, ale ulatwiam im zycie, jestem dla wspolpracownikow Margo i relaks :) Usciski Aniu
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo pozytywne otoczenie i przyjazny swiat :) ale to juz wiesz
OdpowiedzUsuńLubię Cię słyszeć. Dostrzegać w Twoim świetle. Siąść na chwilę obok. Zawsze jest czas by wrócić do własnych zegarów. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńOj tak Małgoś, usiadłabym obok, z ogromną przyjemnością. https://www.youtube.com/watch?v=HXNE_l1YUHU - może Ci się spodoba
UsuńCzłowiek chce więcej i więcej. Czasem to dobrze, czasem źle...
OdpowiedzUsuńUściski ślę Małgosiu :*
Odszukać w sobie złoty środek - takie marzenie :)
UsuńKisses BB :)
Dużo dałabym, aby móc radośnie wybiegać przed siebie...
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że teraz wlokę się za sobą i coraz słabiej widzę własne plecy.
Na szczęście Ziemia jest okrągła 🙃
Zatrzymaj się, napijemy się herbaty :*
UsuńDziękuję za zaproszenie ☕
UsuńNie ma jak dobra herbata w miłym towarzystwie. :*
☕ kisses
UsuńDzielę słabość do drewna i przedsionek.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest nas więcej :)
UsuńNiedoczytane powieści. Zawsze jest do czego powrócić. Zacząć od nowa albo pójść dalej. Czytać na nowo. Siebie i życie.
OdpowiedzUsuńTak, to jest bardzo optymistyczny akcent z którego chętnie korzystam :) Uściski Małgosiu
UsuńOOO eM. ooo małgoś zauwazyłam... muszę kilka razy rzucić okiem, przemyślę- dopasuję do eM
OdpowiedzUsuń:)
Dopasuj :)
Usuń