Zakwitła peonia. W miejscu, gdzie każda roślina otrzymała odpowieni czas od mojego męża. Paddy, zagląda tam kilka razy dziennie i wybiera bezdomkowe pełzaki. Nie odbiera im życia. Wynosi w pole. Jeden przez drugiego - wracją. Mamy grzeszne myśli.
Olu, wszystkie kwiaty w ogrodzie to Paddy... raz mnie poprosił o wkopanie cebul irysów, raju, ile w tej ziemi było kokonów najróźniejszych robaczków. Widok... który wciąż pamiętam. W Irlandii robaki są, jakby to ujać, nooo są inne. Bleee. Dlatego on sadzi i pielęgnuje, ja robię fotki. Uściski ciepłe!
Hahaha :-))) To już!? Moje są jeszcze w pąkach. Powinny zakwitnąć na biało i różowo. Przywiezione w zeszłym roku znad morza od naszej przybranej Cioci, do której od 9 lat jeździliśmy na wakacje. Wczoraj dowiedziałam się, że w tym roku nie pojedziemy. Smutno mi, ale na osłodę będę miała kwiaty, a jak wszystko dopisze to zobaczymy się w przyszłym roku. Już czekam na tę chwilę. :-)*
ach piekna jest ale w naszym klimacie umiera zimą...bo ja gupia ją kiedyś zasadziłam w glębę zamiast do donicy. Na razie szukam miejsca na magnolię ))) ślimorów bez domów nienawidze i tez nie zabijam tylko wynoszę.
też wynoszę... też wracają... też mam myśli... - przepiękne fotografie!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNajbardziej im smakują sea pinks, moje ulubione kwiaty.
Peonia - wspomnienie z lat dawnych..ogród mojej babci dla mnie kwiat symbol... czas bez z nawozów - królowa ogrodu !
OdpowiedzUsuńMam podobne wspomnie :) Peonię dostalismy od rodziców sąsiada, pierwszy rok kwitnienia, jesteśmy bardzo zadowoleni, bo jest wspaniała :)
UsuńWspaniałe:) Nie tylko kwiaty, także to, ile im dajecie Siebie:)
OdpowiedzUsuńOlu, wszystkie kwiaty w ogrodzie to Paddy... raz mnie poprosił o wkopanie cebul irysów, raju, ile w tej ziemi było kokonów najróźniejszych robaczków. Widok... który wciąż pamiętam. W Irlandii robaki są, jakby to ujać, nooo są inne. Bleee. Dlatego on sadzi i pielęgnuje, ja robię fotki. Uściski ciepłe!
UsuńHahaha :-)))
OdpowiedzUsuńTo już!? Moje są jeszcze w pąkach. Powinny zakwitnąć na biało i różowo. Przywiezione w zeszłym roku znad morza od naszej przybranej Cioci, do której od 9 lat jeździliśmy na wakacje. Wczoraj dowiedziałam się, że w tym roku nie pojedziemy. Smutno mi, ale na osłodę będę miała kwiaty, a jak wszystko dopisze to zobaczymy się w przyszłym roku. Już czekam na tę chwilę.
:-)*
Białe też lubię, różowe... i zapach obłędny. Są idealne! Nie smuć się, może coś się zmieni w Waszysch planach :)
Usuńach piekna jest ale w naszym klimacie umiera zimą...bo ja gupia ją kiedyś zasadziłam w glębę zamiast do donicy. Na razie szukam miejsca na magnolię ))) ślimorów bez domów nienawidze i tez nie zabijam tylko wynoszę.
OdpowiedzUsuńNasze zapory nie działają na pełzaki, taki klimat. Co do miejsca, wyszukaj takie, abyś miała wiosną drzewo na oku :)
Usuńmy mówimy bujany...
OdpowiedzUsuńto moje kwiaty....... :)
wspaniale!
UsuńPiękne. Pewnie dla ślizgaczy też są piękne. My zachwycamy się ich zapachem i widokiem, a one ich smakiem.
OdpowiedzUsuńNo właśnie dziwne, ale peonie omijają. Zżarły nam czosnki i niebieskie irysy, żółtych nie tknęły - jeszcze.
UsuńHm.Czyli one też zapach i wygląd.
UsuńPrzepiękne.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńGorgeous!
OdpowiedzUsuńxx
Thanks Rick :*
Usuńprzepiekna...a u mnie tylko peki.... i czekam az wreszcie bede sie mogla nimi cieszyc.
OdpowiedzUsuńPrześliczna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam.
U mojej mamy rośnie w ogródku, bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńI w tym roku zakupiłam i posadziłam w moim. Jeszcze nie rozkwitła. Doczekać się nie mogę ;)
Piękny kolor!