wtorek, 4 kwietnia 2017

Torf, kilka ostrych okrzyków




Wyboiste drogi i głębokie spojrzenie.
Spokój. Z nim rozbieram każdą noc, chociaż w oddali auta pędzą
na wschód albo do Galway. Nie cierpię płycizn, letniej żarliwości, 
jaką wędrujący wzdłuż Morza Irlandzkiego zostawiają w tle. Ścieżki, 
wytłoczone tunele o zapachu skał, zbutwiałego mchu. 

Paddy zamontował półki na książki, które wciąż czytam.
Przyglądamy się grzbietom, dedykacjom.
Miejscowi pisarze prowadzą otwarte domy, piją ciemne piwo.
Nie wiedzą, że w dusznym powietrzu ustawiam w sobie zapory, nie rozumiem
ich strapień i wspomnień z Ulsteru. Wyszczerbione pasmo gór.
Wiersze latami grzęzły w dolmenach, tam młode kobiety zostawiały 
listy z prośbami do dawnych bogów.

Pokrewieństwo lub odmiana losu. Nic specjalnego, a jednak przyglądamy się
chmurze ptaków. Przybliżają się i oddalają. Niewiarygodnie unoszą brzuszki
i dzioby na tle zachodzącego słońca. Kiczowaty obrazek, ale nie możemy
oderwać oczu. Tego dnia wszyscy gapiliśmy się z tobą. Patrzyliśmy, jak bogowie
pożerają młode, szukają w nas pokrewieństwa. Nocą w jaskiniach
słychać jęki. A jeśli to pędy cedru przebijają się przez kamienie, 
unoszą w górę co lżejsze albo to, od czego nie można się nigdy uwolnić?


18 komentarzy:

  1. Twoja wyobraźnia Małgosiu ubrana w słowa wciąż mnie zachwyca :* Ścieżki, wytłoczone tunele o zapachu skał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam czy posyłałam Tobie do wysłuchania https://www.youtube.com/watch?v=WRLVINLlEVE ale tak jakoś mi się muzycznie skojarzyło

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że odrobinę trafiam w Twój muzyczny gust :* kisses

      Usuń
  2. Pamiętam, chociaż początek wydawał mi się inny. Nie wiem, czy to dobrze, że tak dłubiesz, ale lubię Twoje wiersze, to jak zestawiasz obrazy i zmuszasz do myślenia. Lubię zachody słońca, nigdy nie będą dla mnie kiczowate.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale ten wydaje mi się trafniejszy :) dziękuję :)

      Usuń
    2. Ha! Wlasnie! Wiedzialam, ze skads znam juz obrazy z tego wiersza :)
      Piekne sa. (chociaz plycizny uwielbiam :))) lubie w nich lezec i czuc przelewajace sie przeze mnie ich male fale)

      Usuń
    3. Takie płycizny są bardzo przyjemne :) wiesz, jak tak podłubię podłubię, to wklejam tutaj z nadzieją, że to już koniec, w sensie dłubania, ale chyba to tak nie działa...

      Usuń
  3. Malgos lubie Twoja poezje niezmiennie❤

    OdpowiedzUsuń
  4. To zapatrzenie się w falującą chmurę ptaków....znam to, czuję :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamiast "torf" przeczytałam "tofi". Hmmm...

    Sama też nie cierpię płycizn. Kocham zimne, albo gorące. Letnie mnie mierzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na słodko :) no właśnie tak jak napisałaś :* jest nas więcej :)

      Usuń