Z dzisiejszego spaceru. Owady zapylają. Poprocie umarły. Również w naszym ogrodzie, więc coś jest na rzeczy.
...tylko stać. W chmurach, w ciszy.
Mżawka osiada na dnie, tuż przy torfowisku powiedziałam,
że jest moim echem. Wszystkim. Pokrewieństwem, historią,
podróżną torbą, z której wyciągam kwiaty, fale, kości do gry.
Głód.
Torfowisko |
Torf przygotowany do układania piramidek |
Znów czuję mokrość. W słowie i w obrazie. Wyobrażam sobie, jak leżysz na brzuchu w mokrej trawie, żeby zrobić piękne zbliżenie. To jest bardzo ładne wyobrażenie. Tylko mokre :) Ściskam.
OdpowiedzUsuńMniej więcej tak to wygląda, zawsze wracam umorusana z tych wypraw :) chociaż dzisiaj nie brodziłam po kostki w bagnie :) ucałowania
UsuńMargo, w lasach paprocie też teraz zbrązowiałe - odżyją, jak co roku! ):-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, chociaż ta moja w ogrodzie wygląda na umarłą, maliny też odeszły - kiedyś przywiozłam je z Polski. Tutejsze się świetnie trzymają i mają już z 30 cm :)
UsuńPaprocie muszą mieć specyficzne warunki. Nie wszędzie będą dobrze rosły.
OdpowiedzUsuńNo zobaczymy, może rzeczywiście odbije :)
Usuńspacery.... dobrze, ze wiosna chyba nadejdzie w końcu :)
OdpowiedzUsuńZimowe spacery wspominam z pewna nostalgia, maja swoj urok :)
Usuńkopanie torfu sie u WAS nadal odbywa?? u nas juz tylko w "czarne wesele" w majówkę w dodatku jako atrakcja turystyczna w skansenie słowińskim w Klukach. a dlaczego paprocie umierają, u mnie się właśnie powoli rozwijają i wyglądają jak małe embriony na sprężynkach
OdpowiedzUsuńIrlandia jest jednym z wiekszych producentow ziemi torfowej, poza tym torf jest zrodlem energii, wiec dlaczego nie :) Czytalam o 'Czarnym weselu'-interesujace :) Co do paproci, w lesie widzialam, ze rosna, tylko wlasnie przy terfowisku cos sie z nimi stalo, a moze tak mi sie tylko wydaje i odzyja z podwojna sila :)
UsuńMieć bliski kontakt z ziemią, to jak mieć bliski kontakt ze sobą i przeszłymi pokoleniami i z historią miejsca :*
OdpowiedzUsuńW mieście ludzie wszystko chcą zamurować, pamięć też :(
Bolesne są te wszystkie ludzkie wymysły... a przecież jesteśmy tu tylko gośćmi :*
UsuńNa paprociach to ja się kompletnie nie znam.
OdpowiedzUsuńNa liczenie strat w ogrodzie u nas jeszcze za wcześnie. Wczoraj grad przykrył trawniki grubą warstwą. Noce zimne, przyroda zamarła w bezruchu. A tulipany od tygodnia czają się w pąkach.
u Ciebie za to piękne kwiecie :) zwłaszcza to fioletowe
Paprocie odżyły :) u nas dzisiaj podobno jest najcieplejszy dzień w roku, właśnie wyciągam leżak :P uściski
UsuńA mimo to, uczta dla oka:-) Zieleń jest taka dosłowna...
OdpowiedzUsuńDosłowna, ale wciąż zaskakuje...
UsuńDO tych zdjęć trzeba jeszcze sobie dowyobrazić śpiew ptaków! :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. https://www.youtube.com/watch?v=YAKX0ZzUtA8
UsuńU nas też padły paprocie...są delikatne - ściął je mróz w nocy ale odbiją ...wierzę ...
OdpowiedzUsuńStanie w ciszy...tak po prostu ...bez myślenia...piękne
Pozdrawiam
Mam nadzieję Dalio, że i u Ciebie paprocie jednak odżyły :) Pozdrawiam ciepło
UsuńJak pięknie się tam odnajdujesz: w torfie, w mżawce, w falach...
OdpowiedzUsuńTak, idealnie się tu czuję.
Usuń..tylko stać. W chmurach, w ciszy. ... Małgorzato ...tyko stać i łapać zoom na otaczający nas krajobraz !
OdpowiedzUsuńNieustająco Ewo, byle było miejsce w pamięci :)
Usuń