Zaczyna się wcześniej, zanim pomyślisz,
że już początek. Fascynacja, spanie to tu, to tam.
Miejsca wybrzuszone słoną wodą, niewyjaśnione sytuacje,
strumień pisany przez emigranta. Rozpoznanie inauguracji
nowego.
Pozmieniam cię. Do czystości skóry, jaźni,
z której wypływa nawiedzenie i lęk. Widma nie istnieją,
kokietują się przeszłością, nie tańczą, kiedy nucisz
liryczną piosenkę. O nieobecności w naszym życiu było
już za wiele.
Dzikie plaże, postrzępione fragmenty paragonów, bazgroły
z empirycznych formułek. Projekcja tego, co wyrośnie
w ustach i wleje się do żołądka. Zdumiewa mnie ruch.
Rozgrywane sceny spacerów po Achill. Porzucona wioska,
płacz głodnych dzieci.
Unikam ozdobników. Zawsze mocno dokręcam krany,
jest we mnie fobia? Po kilku łykach whiskey powinnam odejść,
nie czekać, aż mnie zrozumiesz. To musi być niezmiernie krępujące,
kiedy odkrywasz znaczenie słów, a mnie na dobrą sprawę nie ma.
Żartujesz, że kiedyś znałeś kobietę, ale nie wyjawiasz jej imienia,
tylko trzymasz mnie za rękę w środku widmowego tańca. Znikamy.
z tomu Mullaghmore
Pozostawiam 26 minut i 3 sekundy cudownej muzyki na dobry poniedziałek. Może Ci się spodoba:)
OdpowiedzUsuńhttps://m.youtube.com/watch?v=eKNQSSNNag8
Dziękuję. Jeżeli Jarrett, to tylko w takim zestawieniu
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Wh579-P5Z7w
Rozumiem
UsuńOj Małgosiu... Ty to potrafisz "zamyślić" człowieka. Nawet tak prozaicznego jak ja:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dajesz się wciągnąć :)
UsuńA czasami nawet tkwię w tym "wciągnięciu" i nie chce mi się wychodzić:)
Usuńteż tak mam cholerka...
Usuńnieobecnośc, znikanie, odejście, przenikanie- tak własnie jest z ludźmi :)
OdpowiedzUsuńI ten ciągły ruch :)
UsuńPiękny wschód (czy zwchód) słońca. :)
OdpowiedzUsuńZachód :)
Usuń"Zaczyna się wcześniej, zanim pomyślisz,
OdpowiedzUsuńże już początek..."
Tak, to prawda! Właściwie wszystkie zdarzenia w naszym życiu zaczynają się, nim pomyślimy że mogą się przytrafić.
Niekiedy mamy przeczucia. Czasem sen coś zapowiada. Ale czy to prawda? Z tymi snami?
M.
Na snach się nie znam, serio :)
UsuńNa początek zachwyciłam się cudownym zdjęciem, a później przeczytałam interesujący wiersz. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńo nieobecnościach było już za wiele ... dobrze i w dobrą stronę )))) teraz trzeba własnie tak ))
OdpowiedzUsuńO właśnie https://www.youtube.com/watch?v=X-OAcSeWIps
UsuńPierwsza myśl wywołuje następną, ta kolejną i jeszcze jedną, i dalej, dalej. Czasem bawi, czasem boli...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, ratujesz mnie przed zamknięciem tego bloga :*
UsuńNie możesz pozostawić tylu sieciowych sierot, skazać na ślizganie się po wierzchu. :*
UsuńDlatego wracam do tego kim jestem, kiedy zaczyna brakować mi cierpliwości. Uściski i dziękuję.
UsuńPamiętam Małgosiu, co powiedziałaś na Starym Mieście o komentarzach zostawianych przez czytających bloga. I wtedy pojęłam, że możesz odczuwać smutek. A może nawet rozczarowanie... Wtedy pomyślałam, że może nadejść taki dzień, kiedy zamkniesz te drzwi :*
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię bardzo mocno !
BB
Beatko, dobrze że jesteś. Rozumiesz mnie i wspierasz. Czytasz i odczuwasz. Bardzo cenię Twoją wrażliwość i sposób w jaki czytasz wiersze. Ściskam ciepło :*
Usuń