Odpowiadam na ślady. W Europie, poza nią, wszędzie tam,
gdzie wiatr i brak braków. Właściwie nie ma takiego miejsca.
Na skórze nadmiar czekolady – o, tam i tam.
Nie możesz oddychać? Świst.
Później wyciągniesz ze słoika nutellę. Palcem.
Ludzie umierają bezgłośnie. Przynajmniej nie czują
zapachu intensywności powagi, z jaką wypowiadamy
sentencje. Wciskam pięć razy „w”, a powinnam „e”.
Obok siebie. Jesteśmy obce.
Wielkie krainy bydła, znalezisk, dawnych miast. Oni wiedzą,
one widzą, potem zacznę malować. U schyłku. Można wszystko
wymarzyć, zaciekawić przyjaciół, wymazać. Przeciągnąć ręką po białych
grzbietach koni. Pozwoliłam im zatrzymać się w locie, przy hinduskiej
ulicy. Ożywiamy smaki, bez wyrzutów sumienia. I nie mdli cię.
Wciąż myślę, że to unik. Wykwit. Wyciąganie płatków, jednego
po drugim. Wychodzenie zza firanki na śnieg, jakbyś była
zrobiona z pobladłej krwi i tiulu. Bez siły. Przezroczysta.
Już się zastanawiałem, gdzie przepadłaś. A tu proszę, powrót z doskonałym wierszem. Warto było czekać.
OdpowiedzUsuńDobrze wrócić, kiedy tu na mnie czekacie :)
UsuńCieszę się, że wróciłaś z wierszem. Brakowało mi Twojej metafizyki w słowach:*
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś mnie :) uściki
UsuńMałgoś jak miło Cię spotkać przy hinduskiej ulicy tak bliskiej memu sercu. I tak dobrze ze już jesteś. Ściskam!
OdpowiedzUsuńPachnące miejsce :) iść, ale wrócić :) też ściskam
UsuńNareszcie jesteś!
OdpowiedzUsuńKiss kiss
UsuńZrobiona z tiulu - to o mnie. Nawet jak wyciągam nutellę palcem. Gdzie brak braków.
OdpowiedzUsuńAch, poczułaś to miejsce :) dobrze, bardzo dobrze :)
Usuń~jestem tu i czytam~
OdpowiedzUsuńCieszę się :) kisses
UsuńGdy tylko "zajarzyłam", że gdzieś wybyłaś i Cię tu nie ma tez czekałam- przyznać się muszę... :)
OdpowiedzUsuńNutella- długo nie zdawałam sobie sprawy jak ważna jest dla dzisiejszych 25-30 latków. Każdy ze znajomych mi ma taki skarb w szafie. Im większy słoik tym lepiej...
No właśnie, ale to już przeszłość, nutella przestaje być modna ze względu na olej palmowy.
UsuńMiło się wraca, kiedy ktoś czeka. Ucałowania posyłam...
Mleczne dzieci/widma ... czasami trudno jest rozstac sie z tym, co odeszlo.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Nie wiem, czy lubisz, ale może... https://www.youtube.com/watch?v=p3MePZWidr8
UsuńMleczne dzieci upaprane czekoladą... Nutella i odpowiadanie na ślady. Dobrze, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńZauważyłem, że to uczucie przezroczystości towarzyszy teraz wielu ludziom. Spojrzałem na klawiaturę i pomyślałam o moim przyjacielu, dawno sie nie odzywałem. Mam nadzieję, że nie ma jeszcze uczucia obcości w sobie. Dziekuję za ten wiersz Małgosiu!
OdpowiedzUsuńDaleko zaszedłeś w tych zaległościach :) proszę bardzo :)
Usuń