Monika Putschka |
Czytam owcom i baranom. Dodaję odrobinę tahini
do smaku, szybkiego przełknięcia grudek. Na dnie, w gorącym mleku
migdałowym układają się ulubione słowa. Objadamy nieużytki,
wygrzebane w deszczu korzenie. Młode szkodniki wypływają pierwsze.
Mówisz, że drapią w gardle. Powietrze brązowieje od torfu.
I czytam o sprawiedliwych, ślepej kobiecie, która w letniej wodzie
dręczy palce. Czy można zadręczyć się na śmierć? Z okazji końca.
Ważnej chwili, detali, których nie jest się w stanie dostrzec. Miłość podłączona
do czegoś twardego albo może tylko nam się wydaje, że nadejdzie sen i
zwolni od odpowiedzialności.
Omijasz w nim drogi, jeziora, szpilki wystające z trawy. Rodzi się nowy
trakt. Bez ołtarzy na skrzyżowaniach. Wżerów tak głębokich,
że zboża nie kiełkują. Wtedy dociera do mnie ranek. Pachnący bułkami,
masłem. Kawa i nieproszeni goście. Przerywają lekturę, zaginają rogi.
Ich odciśnięte na blatach linie szorowałam dwa dni.
:*
OdpowiedzUsuń:*
Usuńodciśnięty na blatach druk wklęsły i jego szorowanie ... mi się spodobało bardzo, wczoraj mieliśmy gości,
OdpowiedzUsuńmuszę popatrzeć ...
:) ślady i zapach...
Usuńzatrzymanie w czasie na płótnie ... też piękne
Usuńu mnie goście zawsze mile widziani...
OdpowiedzUsuńchyba, że to jakaś życiowa sprawa.. (nie mile widziani chyba nie przychodzą)
albo jakaś kontrola???
Kontrola :) dobre
UsuńChciałabym umieć tak namalować moją mamę...
OdpowiedzUsuńRozumiem :) a próbowałaś?
UsuńMoja siostra jest utalentowana pędzlarsko. Czy to się liczy? ;-)
UsuńOczywiście! Jak tak patrzę, to wszystko wydaje się łatwe, ale spróbuj tak z akwarelką zaszaleć, noooo
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=6KBz3b3gslc
Przejmujący obraz jak przejmująco mija czas. I na nic szorowanie, odciśnięte linie na twarzy pozostają. Takie przenikanie. Dziękuję Małgosiu.
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję :* uściski
Usuń"Ulubione słowa w mleku migdałowym" mniam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny portret.
Też go bardzo lubię, bardzo!
UsuńTo Virginia!
OdpowiedzUsuń"Czy można zadręczyć się na śmierć? Z okazji końca".
OdpowiedzUsuńsądzę, że można
przepiękne:"Ich odciśnięte na blatach linie szorowałam dwa dni".
I może to nie o konkretnych osobch - ale tych, których też spotykam poza domem...
Marek
Dziękuję Marku za Twoje czytanie!
UsuńMocny!
OdpowiedzUsuńDrapie?
Usuń