Migrena osiadła na migdałach, więc od kilku dni przysypiam tu i tam. Myślę, że dzisiaj będzie lepiej, bo wyrabiam chleb, czynność, dzięki której zawsze wprawiam się w lepszy nastrój. Poza tym czytam Nieważkość Julii Fiedorczuk. Odbija się we mnie i napiszę o niej do sZAFy, bo wracam do tych linijek, kobiet uwikłanych w życie, nie dają spokoju. Niewątpliwie listopad utrzymuje się na poziomie pewnych sprzeczności. Możliwe, że szybko kończące się dni i majaki szaleńców obnażają niepokój, który krąży od jakiegoś czasu tu i tam. Dodałam wczoraj do bakłażana świeżą kolendrę, co za zapach. Jestem uzależniona od tego smaku.
świeżą kolendrę....
OdpowiedzUsuńo! nie wiem jak pachnie, może to zapach listopada? Przed cynamonem i pierniczkami świątecznymi...
Nie, zdecydowanie to zapach lata :) świeża kolendra nie wszystkim smakuje na początku, ale później wciąga...
Usuńa mnie ten niepokój powoli nie pozwala oddychać... męczą mnie analogie Margo.
OdpowiedzUsuńMęczą mnie moje niedofarbowane włosy też i meczy mnie fryzura moja idiotyczna niedorośnięta albo niedocięta, taka ni w 5 ni w 9. o.
Pozdrawiam biało czerwono ale rozsądnie, bez bogonarodowego zadęcia.
pozdrawiam machając świętomarcińskim rogalem.
Na włosy, to jest prosty sposób - fryzjer :) No właśnie, rogale, zapomniałam o nich :) uściski i oddychaj, przeponą, reszta wróci do normy.
UsuńNa zdjęciu kawa i cukier?
OdpowiedzUsuńKoktajl owocowy i kawa :)
UsuńMmm, co ja był dał za chleb domowej roboty! :) Cieszę się, że książka Fiedorczuk tak Cię poruszyła.
OdpowiedzUsuńRadek Optymista
Chleb jest łatwy do zrobienia, należy zacząć od zrobienia zakwasu. Poza tym uczy cierpliwości i wytrwałości :)
UsuńJulię lubię nie tylko, jako pisarkę, więc nie mogło być inaczej. Pozdrawiam
Chleb, bakłażan, kolendra - u Ciebie. Fasola, dynia, czarna kawa - u mnie. Ratujmy się przed listopadem czym kto może.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze muzyka :) https://www.youtube.com/watch?v=PB1k7CDVWVk
Usuń☺
UsuńA napisalabys czasami dokladniej, co robisz z tymi baklazanami! Nie codziennie oczywiscie :))) ale czasami.
OdpowiedzUsuńJa posiadlam ogniscie czerwona dynie Hokkaido i narobilam gar curry z cieciorka i kalafiorem - to moje jesienne danie.
Dynia to u nas nie przejdzie, niestety, o bakłażanach napiszę :)
Usuń"Niewazkosc" leżała u mnie od paru tygodni na komodzie :-) To mnie zmobilizowalas do czytania. :-)
OdpowiedzUsuń