Ubrania: KOIRE KOIRE FB Foto: Małgorzata Cwynar-Owsiak (Owsiak Photo) http://www.koire-blog.pl/tkaniny-autorskie/ |
O 5:39 powiedziałam: dość! Zasnęłam i obudziałam się równocześnie. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Pozbierałam się, nakręciłam wałki. (Katka po przebudzeniu zauważyła na mojej głowie różowe pasemka). Nie pytajcie! Wypiłam kawę, umalowałam twarz. Wyszłyśmy w deszcz, wcześniej starannie oznaczając mapę i punkty, które musiałyśmy odszukać. Najpierw kropiło, później deszcz rozwijał się i miałam wrażenie, że jesteśmy głównym celem. Z fryzury została zaczesana bryła w kształcie garnka, z czekolady w kieszeni - nic. Dobrze, że było nam ze sobą bardzo przyjemnie i maszerowanie w ulewie snuło się z nami, jak opowieści o wieczorze, piwnie w jednym barze. No dobrze, czułyśmy, że dochodzimy. Kobieta czuje takie rzeczy. Zdecydowałam, że zapytam, gdzie jest SDK. Pierwsza chyba była Chinka, nie wiedziała nic, don’t understand. Po angielsku tylko ten jeden zwrot. Później było po rosyjsku, ja niepanimaju – jakkolwiek się to pisze. I jeszcze kilka razy po angielsku i w rosyjskim. W końcu macham do pięknej brunetki, ale na wstępie pytam, czy rozumie język polski. Mało tego, wiedziała gdzie jest SDK ze staranną dokładnością w opisie. Czułam, że dalej nie dojdę. Zapaliłyśmy z Katką po jednym, chociaż nie palę i ona poszła... ja zostałam. Aaaa przed papierosem dojrzałam w aucie Kamila, dobrze widzieć, nawet w zaparowanych okularach.
Nie mogę się na Ciebie napatrzeć, pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPoleciałam też od razu do autorki zdjęcia....czarodziejka :)
Też tak uważam - pięknie!
UsuńTez od razu polecialam na portfolio :) Swietna fotografka, naprawde wielki talent do portretowania.
UsuńA ta bluzka tez fajna, strasznie lubie takie "szmaciaste".
Ja też tak samo myślę jak dziewczyny:)
UsuńŚlicznie wyglądasz:*
o i ja też :)... Pięknie :)
UsuńFotografka , też Małgosia, jest niezwykłą i utalentowaną osobą. Karina wpsółpracuje ze wspaniałymi ludźmi :) aż miło na siebie spoglądać :) Diable, a to "szmaciaste", to len, bardzo lubię, ale to już wiesz :)
Usuńdziękuję dziewczyny :P
Ja na razie len piłam, ale powoli też dochodzę do wniosku, że można się w niego ubierać ;)
UsuńŻe ślicznie to wiesz. Młoda i melancholijna, cholibka!
kochana moja, cały czas mam w pamięci kolor Twoich ust, więc wiesz... moc jest w Tobie :) a len jest dobry i w środku i na zewnątrz :)
Usuńco do lnu to się zgadzam... :) przetestowałam tak i siak ;)
UsuńDlatego tak dobrze się rozumiemy :)
Usuńwyszłysmy w deszcz- urzekło mnie... ile znaczeń na myśl przychodzi...
OdpowiedzUsuńO to chodzi w tym wszystkim :)
UsuńAhoj, przygodo! ;) Lubię spacerować w deszczu.
OdpowiedzUsuńTak, to było dobre doświadczanie :)
Usuńteż byłam wtedy, w tym samym miejscu i czasie, w deszczu ... nie doszłam do Ciebie Małgosiu, bo wiekowa, chora Matka nie lubi jak wracam do domu po 19.00 - a wpadłam do stolicy tylko na trzy dni ...
OdpowiedzUsuńTrochę żal ... , ale wszystko jeszcze do nadrobienia . Pozdrawiam
Cudne zdjęcie i Ty :)
No tak bywa :) rozumiem, i pewnie, że zawsze możemy nadrobić :) uściski i dziękuję :)
UsuńMałgosiu, czy Ty wiesz, że gdzieś krążą w sieci na Twój temat jakieś kłamstwa i pomówienia!? Że niby masz dzieci. I to nawet już trochę starsze. I że jesteś już pełnoletnia?! Śmiechu warte! Czego to ludzie nie wymyślą?!
OdpowiedzUsuńBo przecież na zdjęciu widać, że matura przed Tobą!
A swoją drogę, to motyla noga i jasna pogoda! Jakiego kremu Ty używasz?!?! ;-) :-)
Taaaak, też mnie doszły słuchy... :) jesteś bardzo miła, więc napiszę nazwę kremu, MAŚĆ Z WITAMINĄ A
Usuńto wszystko, co wsmarowuję. Motyla noga - jestem fanką!
Uściski Kalino :)
Podobno krem z dzieci odmładza najbardziej.
UsuńAle nie słyszałam dokładnie... może chodzi o zupę, hm ;)
Zupa to w Korei, kremy w Belgradzie :)
UsuńMargarithes jesteś piękna ...
OdpowiedzUsuńszkoda, że nas tam nie było...nie pozwoliłybyśmy Ci moknąć... ale wieczór był nagrodą za wszystkie zimne krople...
Z Katką moknąć, to nic złego, tylko przyjemność :) o wieczorze innym razem :) napiszę, serio!
UsuńPiękny portret. Chyba przeddeszczowy, bo z fryzurą wszystko w najlepszym porządku :) Uduchowiony portret poetki :)
OdpowiedzUsuńTak, tu jeszcze pląsamy we wrześniu!
Usuńsłowa piękne, deszcz i fotografia...uwielbiam Cię :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Olu :)
UsuńFotografia cudna! Ściskam:)
OdpowiedzUsuńŚciskam i dziękuję :)
Usuń:*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńKiss Haniu :)
OdpowiedzUsuńPrzywiozłaś irlandzką pogodę, ale na zdjęciu tego nie widać. Pani bez okularów, mówią, że podbiłaś serca wierszami dla Judyty. Żałuję, że nie mogłem tego wysłuchać.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, gdzie są moje okulary :)
Usuń