środa, 17 sierpnia 2016

Klif


Valentia Island 

Zniekształcam się po hermetycznym obłędzie, 
rozmowach o dniach, które przebiegły rozkapryszone 
albo przejmujące, jak nigdy dotąd. Zawieszam tablice, 
pracę pamięci, wkuwanie na blachę. Jedno z twoich ulubionych 
twierdzeń, że wielki talent rodzi się ze świadomości. 

Fragmenty zdjęć, dziewczyn, ramiona. Ich głębia 
wyłania się z mroku. Z detali, poza którymi nic nie ma. 
Ruch wiatru, a może dystansu. Problemy łączą, 
przylegają do wspomnień. Kleją się, aż strach stracić się z oczu. 
Lęk wetknąć w pokusy o wielu imionach. 

Rytuały wychodzenia, przechodzenia, polewania się 
wodą. Trwały blask, mordercze ilustracje i doprowadzanie 
do końca czegoś, czego nie ma. Wizualne byty, cybernetyczne 
podmioty liryczne, treściwe ciągi uformowane z liczb. 
Kultura opierająca się na niekompletności, na dziurze. 

Wrzucam w nią parki, ocean, owce. Męczę się ze skałami, 
oślepiającym słońcem. Przestrzeń pochłania plamy, łączy 
procesy myślowe, podłącza nas. Dziwacznie 
lub żartobliwie przystraja, jak gałęzie z drzew. 
Zmienia kąt widzenia.

październik 2014

12 komentarzy:

  1. Potrafisz rozbudzić i pobudzić wyobraźnię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam konta google, ale postanowiłam napisać: Małgorzato, dobrze, że są Twoje słowa w sieci, że udostępniasz wiersze, które dzisiaj mnie uratowały. Twój tomik jest już w drodze do domu. Każdy, kto ceni Twoje spostrzeżenia, styl, musi go mieć, ja też. Nie komentowałam do tej pory, ale codziennie zaglądam na blog i FP. Twoje słowa są bardzo ważne, bardzo. Pozdrawiam z Wrocławia

    Anna

    OdpowiedzUsuń
  3. wielki talent rodzi się ze świadomości ... Margo, to bardzo trafne i Twoja świadomość słów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały świat w tych paru wersach. Tylko Ty tak potrafisz!
    Pieknie
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, myślę, że jest nas więcej :* Ściskam Julko

      Usuń
  5. detale są ważne, a tak szybko umykają z pamięci...

    OdpowiedzUsuń