Valentia Island |
Zniekształcam się po hermetycznym obłędzie,
rozmowach o dniach, które przebiegły rozkapryszone
albo przejmujące, jak nigdy dotąd. Zawieszam tablice,
pracę pamięci, wkuwanie na blachę. Jedno z twoich ulubionych
twierdzeń, że wielki talent rodzi się ze świadomości.
Fragmenty zdjęć, dziewczyn, ramiona. Ich głębia
wyłania się z mroku. Z detali, poza którymi nic nie ma.
Ruch wiatru, a może dystansu. Problemy łączą,
przylegają do wspomnień. Kleją się, aż strach stracić się z oczu.
Lęk wetknąć w pokusy o wielu imionach.
Rytuały wychodzenia, przechodzenia, polewania się
wodą. Trwały blask, mordercze ilustracje i doprowadzanie
do końca czegoś, czego nie ma. Wizualne byty, cybernetyczne
podmioty liryczne, treściwe ciągi uformowane z liczb.
Kultura opierająca się na niekompletności, na dziurze.
Wrzucam w nią parki, ocean, owce. Męczę się ze skałami,
oślepiającym słońcem. Przestrzeń pochłania plamy, łączy
procesy myślowe, podłącza nas. Dziwacznie
lub żartobliwie przystraja, jak gałęzie z drzew.
Zmienia kąt widzenia.
październik 2014
Bardzo... Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję Abigail
UsuńPotrafisz rozbudzić i pobudzić wyobraźnię!
OdpowiedzUsuńO to chodzi :)
UsuńNie mam konta google, ale postanowiłam napisać: Małgorzato, dobrze, że są Twoje słowa w sieci, że udostępniasz wiersze, które dzisiaj mnie uratowały. Twój tomik jest już w drodze do domu. Każdy, kto ceni Twoje spostrzeżenia, styl, musi go mieć, ja też. Nie komentowałam do tej pory, ale codziennie zaglądam na blog i FP. Twoje słowa są bardzo ważne, bardzo. Pozdrawiam z Wrocławia
OdpowiedzUsuńAnna
Pozdrawiam i dziękuję :)
Usuńwielki talent rodzi się ze świadomości ... Margo, to bardzo trafne i Twoja świadomość słów.
OdpowiedzUsuńBo wszystko mamy w głowie :) uściski!
Usuń:*
OdpowiedzUsuńCały świat w tych paru wersach. Tylko Ty tak potrafisz!
OdpowiedzUsuńPieknie
:***
Oj, myślę, że jest nas więcej :* Ściskam Julko
Usuńdetale są ważne, a tak szybko umykają z pamięci...
OdpowiedzUsuń