W zasadzie, to był cel naszej podróży. Kwiaty. Pewnie dla wielu trywialny punkt docelowy, ale cóż, jak przystało na romantyczną parę, której nie brakuje poczucia humoru, miewamy banalne zachcianki. Paddy, to się śmiał, że niewiele mi potrzeba do szczęścia. Trochę nieba, oceanu, gór i sea pinks. Zapomniał o kamieniach, muzyce, powieściach historycznych, o słowniku pojęć plastycznych, tomikach wierszy, okularach i błyszczyku do ust. No i jeszcze możliwości blogowania. Czasami trafia się sorbet z mango, ale może i lepiej, że tylko czasami. Jest późno, właśnie skończyłam piec drożdżowe wianki z rabarbarem i jabłkami. I pewnie popełnię mnóstwo literówek, bo nie wiem, gdzie zostawiłam okulary, wybaczcie. No to pa.
02:46
Ach, jak bajecznie.Cudne widoki, cudne zdjęcia. Mnie też wiele do szczęścia nie potrzeba ;):) Zaraz mi słowa piosenki przyszły na myśl : " Oprócz błękitnego nieba, nic mi więcej nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńOprócz drogi szerokiej,
oprócz góry wysokiej,
oprócz kawałka chleba.
Oprócz ..."
https://www.youtube.com/watch?v=SzXcjAqbw1o&list=RDSzXcjAqbw1o
Serdeczności posyłam :)
Ach znam, znam :) dziekuję Moniko :) uściski posyłam
Usuń:):):)
OdpowiedzUsuńJak pachną!!!
UsuńRóżowo :) kiss
UsuńNo i pięknie! :)
OdpowiedzUsuńja oglądałam już raczej przekwitnięte.
A tak przy okazji, z krainy kwitnącej wiśni wróciła niedawno nasza znajoma.
Jaka kraina kwitnącej wiśni, przereklamowane - mówi - zobaczcie jak cudownie kwitną jabłonie, grusze, wiśnie w naszych sadach. O tej porze roku wszędzie chyba jest pięknie.
Bo u nich to chyba nie czas na rozkwit drzew, więc wszystko jest kwestią w jakim momencie zwiedza się dane miejsce, szczególnie kojarzone z naturalnym pięknem.
UsuńO każdej porze roku jest inaczej, u nas również :) chociaż przez cały rok jest zielono :)
Uściski Julio :)
Nawet bez słownika pojęć plastycznych widać, że zdjęcia są piękne!
OdpowiedzUsuń:) wyobraź sobie, że to nie są wszystkie, wybrałam te, moim zdaniem, najbardziej interesujące :)
Usuńto pa, a w zasadzie dzień dobry...
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
UsuńLovely series of shots, hope this is the sign of a good summer on the way.
OdpowiedzUsuńThank you, I hope so too. :)
UsuńLovely series of shots, hope this is the sign of a good summer on the way.
OdpowiedzUsuńczosnki alpejskie są same ws obie efektowne, ale na Twoich zdjęciach zyskały jeszcze na swej niezwykłości, dzięki światłu i bokehowi:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW Polsce kwiaty nazywają się Zawciąg :) u nas Armeria, ale zwyczajowo wszyscy nazywamy je sea pinks :) Uściki Iva :)
UsuńCudne zdjęcia, można się zakochać w takim krajobrazie na zawsze...
OdpowiedzUsuńTak, żałuję, że bardzo szybko przekwitają :)
UsuńThank you! :)
OdpowiedzUsuńKocham drożdżowy wianek z rabarbarem! Piszę się! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWpadaj, jest jeszcze spory kawałek :)
UsuńCudnie! Zazdroszczę Ci tych miejsc i widoków.Moja druga połówka też mówi, że niewiele mi potrzeba do szczęścia i dziwi się, że wciąż cieszę się jak dziecko widząc np. robaczki świętojańskie. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńOj, też masz u siebie widoki, których Ci zazdroszczę :) i obie jesteśmy szczęściarami :)
UsuńZawsze mnie te różowawe, wytrwałe, uparte małe cudności rozczulają. I te Twoje, i te nasze, które rosną na różnych nieużytkach :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak wracałam z przedszkola, po drodze mijałam brzozowy lasek i zrywałam te właśnie kawiaty i plotłam z nich wianek :) miłość jest wieczna :) uściski
UsuńAle cudne świata ułamki!! I te sfotografowane, i te opisane.
OdpowiedzUsuńI jeszcze ten wianek z rabarbarem... mmm.
:* smakowałby Ci, wpadaj :* kiss
UsuńPachnie sielanką :) Cudowny klimat - zawsze jak napotykam się tu na "klifowo-morskie" zdjęcia to pojawia się u mnie wzdychnięcie z odrobiną zazdrości :)
OdpowiedzUsuńMam podobne uczucia, jak zaglądam na Twoją stronę :) dobrze, że możemy się zachwycić, we wrześniu będę w górach, więc sobie zrekompensuję oglądanie widoków w internecie. :)
UsuńWięc liczę na wrześniowe podzielenie się górskimi urokami :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Można wypocząć, odetchnąć od zabieganej rzeczywistości, spraw, problemów.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Tak, jeden dzień nad oceanem wystarczy by złapać równowagę :) Pozdrawiam ciepło
Usuń