Letnie zdjęcia z półwyspu Mullet
Znalazłam jeszcze kilka niewywołanych zdjęć i w końcu się tym zajęłam. Na ostatniej fotce widać statek, który wygląda jak paproch na wodzie. Ocean, to jednak inna skala, góry, ogrom wszystkiego, co tak naprawdę, dla ignorantki fotograficznej jest trudne do ogarnięcia.
Nastroj grozy, ale piekne. :*
OdpowiedzUsuńTaki z Moby Dicka :P
UsuńO ignorancji nie ma mowy. Robić takie zdjęcia to prawdziwa sztuka.
OdpowiedzUsuńTak, pod sztukę dzisiaj wszystko można podciągnąć :) kiss
UsuńPadłam.
UsuńWstań rano :)
UsuńPiekne!! ...ja bym chciala byc taka ignorantka ... ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, technicznie wciąż nią jestem...oko, to nie wszystko :)
UsuńNa ostatnim to są dwa paprochy :)
OdpowiedzUsuń(Mięsista ta watolina rozciągła na niebie)
Oj, chyba mocniejsze okulary są Ci potrzebne moja miła, ten drugi paproch, to skała :) love
UsuńByć tam, czemu nie, a nawet chciałabym bardzo :)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś zachwycona :)
Usuńależ na piękny spacer zabrałaś w poniedziałkowy poranek.....
OdpowiedzUsuńmnie czarowało wczoraj "tylko" nasze morze bałtyckie....
:)
Morze nasze morze... uwielbiam wodę i doskonale Cię rozumiem.
UsuńPiękne zdjęcia, jak ze snu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPiękniście :)
OdpowiedzUsuń:) no wiesz jak tam jest, tzn tutaj :)
UsuńCzarodziejsko! :) Czuję się wprowadzona w świat w innym wymiarze.
OdpowiedzUsuńI o to chodziło :)
UsuńZawsze fascynowały mnie kromlechy :)
OdpowiedzUsuńHaniu, rozczaruję Cię, to współczesny projekt, przygotowany specjalnie pod Wild Atlantic Way
UsuńSzkoda :(
UsuńAle kiedyś będzie zabytkiem ;)
to pewne :)
UsuńW takich miejscach to dopiero widać potęgę natury.
OdpowiedzUsuńTak, chce się tam być :)
UsuńŚwietne zdjęcia Małgosiu. I nie daj sobie wmówić, że są słabe.
OdpowiedzUsuńDziękuję Pawle
UsuńNie mogę się oderwać - jakie piękne zdjęcia! I w tej mocy jest tyle delikatności.
OdpowiedzUsuńUśmiechy posyłam i dziękuję :*
Usuń