piątek, 4 grudnia 2015

Pamięć ciała




Masz osiemdziesiąt lat, pigułki na sen,
skwarny lipiec. Zaciskają ci się płuca.
Wolisz być na moim miejscu, snuć się z koleżankami
po barach.

Przyszło przebudzenie, kiedy przeskakiwałam płot.
Nie mam ósemki przed zerem i koleżanek. Pomyśleć,
że mamy coś wspólnego, prawdopodobnie
to niestrudzone szukanie czegoś miłego.

Idę na spacer, by objąć cedr w Massey’s Woods.
Kryje w sobie smak wojny, powstania. Rozcięte wnętrze
wypełniają blizny, bluszcz. Ludzkie zwyczaje, znak pod sercem.
I wtedy

poprawiam gramatykę, rozcieram na murze kolor liścia.
Mogłabym nie wiedzieć, ile czasów nastąpiło przed i po.
Bronić się rękoma, zwariować dzięki niej. Muszę wyjść,
wypłukać z siebie karnację, włosy, cierń.
Owinąć stopy, zagłuszyć odgłos obcych kroków,

inne życie. Pamiętam, jak mówiłaś, że człowiek
ma przynajmniej dwie twarze. W negatywie wolę
nie być na swoim miejscu.

lipiec 2014

23 komentarze:

  1. a ja dzisiaj objęłam brzozę, była tak przeraźliwie samotna.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Idę na spacer, by objąć cedr w Massey’s Woods.
    Kryje w sobie smak wojny, powstania. Rozcięte wnętrze
    wypełniają blizny, bluszcz. Ludzkie zwyczaje..." - to niesamowite, Małgosiu.Roma.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też chcę do przytulenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ułożyłam z myślą o Tobie :)

      https://www.youtube.com/watch?v=rQeRAru9V3E&list=PL1kLSui_5tQCtgFX8Po1aK2Ctl0y3CAng

      Usuń
  4. Niekończące się docieranie do zabliźnionego wnętrza:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten wiersz i we mnie powoduje chęć przytulenia. Wzruszasz słowami Małgosiu.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Tęsknię za...przytuleniem <3

    OdpowiedzUsuń
  7. wszyscy mamy coś wspólnego...... tak myślę

    OdpowiedzUsuń
  8. To przytulanie się do drzew, wąchanie kory...

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tym przytulaniem to faktycznie jest super... to działa i tyle... Pozdrawiam Małgoś moja :)

    OdpowiedzUsuń