Kiedy układałeś mnie na wodzie
palce marszczyły się jak liście, których nie zdążyliśmy
przycisnąć kartkami. Dlaczego
przez tyle dni nie spadła żadna kropla, nie wydrążyła
miejsca na błyszczącej szybie drzwi?
Śmiejesz się i miękną mi łokcie, chłonę zapach
czeremchy, jakbym wierzyła, że odzyskam pamięć
ciała. Gdybym wierzyła w grzech, straciłabym oddech?
Ufność dłoni, jeżeli linia życia przeciągnie linię śmierci
przez kciuk, warstwy paznokci. Splątani,
wysychamy od pierwszego krzyku.
Przez całe życie liczymy, ile razy ktoś zamknął nam usta
pocałunkiem, rozluźnił nasze pięści.
Tak, trzeba nas rozluźniać. Naładowani energią czasem eksplodujemy jak elektrownia atomowa....
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHm....zamyśliłam się...
OdpowiedzUsuńRozluźnij się :)
Usuńto czas pobiec się poprzytulać..........
OdpowiedzUsuńKoniecznie... :)
UsuńNigdy się nie jest dość blisko. Zapomnieć się w erotyku... Kiss
OdpowiedzUsuńTo, jak jesteśmy blisko, to chyba jednak indywidualna sprawa. Kiss
UsuńPięknie :*
OdpowiedzUsuńświetna końcówka, w ogóle mnie teraz rozmiękczyłaś :)
OdpowiedzUsuń:* Dziękuję Magdo :)
UsuńDelikatnie, sensualnie i romantycznie... Po prostu pięknie. Przeniosłaś mnie w świat wyobraźni i uczuć.
OdpowiedzUsuńNa listopadowe wieczory i ranki :) pozdrawiam ciepło Pamelo :)
UsuńMiłość, ufność, nadzieja ... dobrze, że jest ...
OdpowiedzUsuń<3
Bardzo dobrze :)
UsuńPozdrawiam Margo
OdpowiedzUsuńj
Pozdrawiam Jadwigo :)
UsuńMałgoś, no rozpłynęłam się i cała dusza mi mięknie, choć dziś o Krakowie na ostro poleciałam.
OdpowiedzUsuńDobrze że zajrzałam tu do Ciebie. I dobrze mi jakoś tak ;)
Mig, ściskam i dziękuję :)
UsuńIdealną opozycją w tym wierszu jest fraza ,,Gdybym wierzyła w grzech , straciłabym oddech ?''...to kluczowa choć nie jedyna wskazówka do zrozumienia Twojego wiersza . Życzę wymazania znaku zapytania , znacznie dobitniej się go czyta bez niego. :-)
OdpowiedzUsuńserdeczności Sebastian .
Hm, paskudna maniera te wszystkie spacje przed znakami interpunkcyjnymi. To coś daje? Oprócz tego, że jest powszechnym błędem?
Usuńps. mi chodzi wyłącznie o mentalne wymazanie znaku zapytania , poprawek o jakich napisał Paweł nie brałem pod uwagę...czytelnik czytając wiersz stapia się z jego autorem , treść jest zawsze suwerenna , znak ,, ? '' ma właśnie taką ,, ruchomą'' moc i siłę na którą zwróciłem uwagę i jego zdjęcie bądź nie odbywa się wewnątrz myśli poety już post factum , moja uwaga dowodzi że wiersz ,, żyje '' na wiele możliwych sposobów i to jest min. jego wartość dodana.
Usuńpozdrawiam S.
Nie rozumiem dlaczego mi to tłumaczysz. Pozbądź się spacji, serio.
Usuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńNie usuwaj znaku zapytania Małgoś. Nie rozumiem skąd w ludziach ta mania poprawiania cudzych utworów, kiedy samemu nie potrafi się pisać. To chyba zwyczaj z beja, bo skąd?
OdpowiedzUsuńA skąd pomysł, że chcę usunąć?! Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie.
UsuńPozdrawiam