Rachel zatrzaskuje drzwi, więc siedzę w fotelu i słucham Emmy. Układam makietę sZAFy. Zamyślam się, bo przecież leje i wieje. Nie widzę głowy sąsiada. Coś płynie, podąża za czymś, co się oddala. Ludzie się szprycują. Myślą, że przedłużą życie, będą lepsi albo mniej martwi. Z mojego punktu widzenia, niebo jest czarne, wygląda jakby miało nas pochłonąć. Zdaje się, że nie możemy o sobie zapomnieć. Jestem tu taka mała, tylko robaki są mniejsze. Wślizgują się pod kamienie, do ziemi.
właśnie to lubię w sztormach,wichurach i burzach,jestem taka mała,nie znaczę więcej niż robak
OdpowiedzUsuńa świat...kręci się dalej ,ze mną lub bez :)
Żywiołu nie pokonasz :* ucichło
UsuńUświadomienie sobie tej nikłości, wyzwala w człowieku zupełnie inne myślenie o życiu..
OdpowiedzUsuńTak, świadmość...
Usuńniebo tamtych ludzi jest zapewne kolorowe. Chyba ich rozumiem, choć nie jest to łatwe.
OdpowiedzUsuńGdy leje i wieje ja żyję ;)
Pozdrowienia :)
:) Uśmiechy posyłam...
UsuńLubię, że lubisz takie klimaty. Bo ja też je lubię:)
OdpowiedzUsuń:) zima jest okay, ale storm nas wykańcza
Usuńhttp://youtu.be/o3CPk56BOOM
OdpowiedzUsuń<3
dziękuję, kiss :*
UsuńWow. I can feel the storm.
OdpowiedzUsuńI'm almost dizzy.
Fair to say it's draining us all!
UsuńPolski czy angielski? Jeśli polski - umknęło Ci gdzieś 'z' :)
OdpowiedzUsuńA tobie umknęły dobre maniery
UsuńStorm Rachel- żywioł..
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno:*
ściskam nieustająco :)
UsuńRobak ma szczególna perspektywę, z której postrzega swoje i innych istnienie.
OdpowiedzUsuńJak to robak :) idzie tam gdzie musi...
UsuńPisałam i zeżarło
OdpowiedzUsuńa pisałam, że się boję czarnego nieba i Racheli się boję, bo czuję ją aż tu, choć tak daleko jestem
Zamknij drzwi i nie wpuszczaj
niech idzie precz!
Wydaje mi się, że Windstorm Xaver w minionym roku dał nam tu bardziej popalić, ale mogę się mylić, w końcu, kolejne burze przed nami :)
UsuńNastała cisza :* liczę rano na słońce
kiss
Mówisz i masz :)
UsuńPrzynajmniej u mnie pięknie świeci!
Ale piękne. Groźne i mocne. A jednak jest wąski przesmyk dla słońca między chmurą i wodą. Jak w życiu czasem.
OdpowiedzUsuńSpokoju i słońca Ci życzę Małgosiu, B
żywioły ustawiają nas troszkę na miejsce, pokazują, że nie zawsze wszystko może być tak ja my, ludzie, sobie chcemy, ciekawe, czy robaki boją się burzy? ;) ;)
OdpowiedzUsuńZ robaczkami mamy wiele wspólnego, nas też ciągnie do ziemi. Kiss
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dziś już spokojniej.
OdpowiedzUsuńCzemu ludzie próbują oswoić żywioły nadając im człecze imiona?...