Katarzyna Tchórz |
Podarowałeś mi wnętrza wysp, statki, łodzie, ozdoby kobiet, ale nie rozróżniasz
smaku pleśni o magicznych formułach dziedziczonych w linii ojca. Kiedy krzyczą,
zatykam uszy, nie ulegam modom, regularnie ścieram kurz z książek i albumów ze zdjęciami.
Pamiętam przejścia, boczne drogi, kilka imion wyskrobanych z cmentarnych tablic.
Krewnych ustawionych według wzrostu, aby mnie dotknąć, włosy wpleść w ręce
i zmienić się w powietrze.
Rzeki przebiegają przez granicę pomiędzy drzewami, pobudzają
jasność umysłu nanoszoną przedmiotami, świadomością płci.
Opuchnięte powieki, złożone dłonie, wiara głośniejsza niż przekupka
na rynku w dzień handlowy i płacz, inny od pochlipywania ryb,
więc słyszalny przez ludzi, mocniej przenikający ocean.
Pytasz, co więcej mogę dla ciebie zrobić, żeby pokochać związki
karmiczne, poszarzałe nadbrzeża, cierpliwie zbierane nauczki
z nieustannych zaproszeń na śluby i pogrzeby, wiem, że oprócz wanny
w torbie, młotka i cieni pozaziemskich bohaterów, noszę w sobie
bezkonfliktowy związek. Totemy i radość z odrębnych gatunków snów.
/20 październik 2013/
Pięknie... Twoje wiersze są opowieściami... Nigdy nie umiałam tak pisać :), dlatego pewnie u Ciebie czuję się trochę jak w zaczarowanym lesie i... i nie wszystko rozumiem ;)... Ale tu tak. Całusy.
OdpowiedzUsuńPewnie źle są napisane, ale nikt nie jest idealny :) Pozdrawiam ciepło
Usuń"wpleść w ręce i zmienić w powietrze.." I zapragnęłam być takim włosem..
OdpowiedzUsuńPowtórzę się znów - cudnie piszesz. Piękny wiersz.
Dziękuję :)
Usuń"noszę w sobie
OdpowiedzUsuńbezkonfliktowy związek. Totemy i radość z odrębnych gatunków snów" - bardzo piękne , to co nosisz, Małgosiu . I piekne pisanie. Roma Jegor
Dziękuję Romo, dziękuję, że jesteś :*
UsuńMózg mi się skurczył, bo mięśnie urosły...ten w klatce piersiowej najbardziej. Jak Ty to wszystko pięknie mieścisz w przestrzeni, każda ze strof rozwija nowy scenariusz. Naprawdę jest mi u Ciebie, jak w innym świecie, gdzie mogę się wybrać w nagrodę. <3
OdpowiedzUsuńWruszasz mnie...pochodzę sobie i powtórzę kilka razy to, co napisałaś :*
UsuńDwa światy stykające się, ale jakby rozłączne...
OdpowiedzUsuń