wtorek, 8 lipca 2014

Śnię nie mój sen

Z terminowanych ciąż wykonuje się szczepionki, dzieci z in vitro mają bruzdy znaczeniowe na czole, dzieci emigrantów wychowywane są na przestępców. Co jeszcze Internecie? Co jeszcze wymyśli inteligencja w Polsce. Najbardziej podoba mi się stwierdzenie, że to niby są żarty. Tyle, że większość bierze je do serca i na serio. Zasypano mnie na Fb zaproszeniami do polubienia strony z poparciem dla prof. Bogdana Chazana. Po chwili przyszła prośba o wpłatę na konto tego właśnie profesora, który dorobił się na terminacji ciąż, więc idąc tym tropem, firmy farmaceutyczne, którym odsprzedawał płody na wspomniane szczepionki chyba sfinansują karę?! Jak szaleć, to szaleć. I jeszcze to: "Ludzie korzystający z in vitro mogą śmiało czuć się winni śmierci setek kobiet chorych na raka piersi. Żenada. Wstyd mi za mój kraj" - what the fuck?

32 komentarze:

  1. Gorąco bulwersujący temat, aż kipi. Nie mam jednak nic do powiedzenia. Nie jestem matką i nigdy nie będę. To chyba tłumaczy wszystko. Dbam o swoje życie (piersi również) i nie chcę kolekcjonować cierpień.
    Ciepło przytulam Małgoś <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już nie mogę. Omijam szerokim łukiem media informacyjne, wiadomości itp. Wolę nic nie wiedzieć, nie słyszeć, zająć się swoimi sprawami. Trafiłam kiedyś w radio na rozmowę z tym panem profesorem... Zdenerwował mnie!!! Jak to mówi młodzież - nie ogarniam, ręcy opad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, najbardziej wkurzyła mnie laska z BookEasy, która przysłała mi widomość kilkanaście razy, z prośbą o wsparcie dla Chazana, sorry. Mnie też opadły.

      Usuń
  3. A dlaczego ci wstyd za kraj w którym się urodziłaś? To nie Twoja wina. I zdaje się rozsądku ci nie brakuje aby mieszkać z dala od niego. pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mnie, nie mnie, to cytat z tej strony Chazana, to tam ludziom wstyd

      Usuń
    2. To ja bardzo przepraszam i już się nie martwię...

      Usuń
  4. A czasem myślę że wszystko TO o czym piszesz matrix. Manipulacja informacjami, ludźmi dla własnych korzyści, wartości i prawdy gdzieś dawno zamiecione pod dywan. Ech... odcinam się może zbyt często ale jestem szczęśliwsza ;))
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cyt "TO o czym piszesz" : mam nam myśli w tym poście O czym wyżej mowa - tak szybko precyzuje ;)

      Usuń
    2. Spokojnie, o niczym innym nie pomyślałam, a widzisz, mnie się zebrało...

      Usuń
  5. Nie chcę się wypowiadać. Nakarmiłam tylko rybki.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Zło zwycięża, gdy dobrzy ludzie nic nie robią".

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tam nie jestem w temacie ;)... ale tego pana nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie o sympatę chodzi, a o tworzenie wokół pana sekt i grupek, które gubią się w zeznaniach.

      Usuń
  8. Nie czytać, ciąć, unikać...
    Wszystko co teraz się dzieje, to jakiś jeden wielki cyrk.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Nie czytać, unikać, omijać szerokim łukiem" Nakrywamy się na głowę kocykiem. Mnie tu nie ma, idź precz potworze...
    Tak myślicie? I co? Problem zniknie sam?
    Może zniknie, ale dzięki komuś, kto nie chowa głowy pod kocyk.
    Warto mieć świadomość, że zawsze może być jeszcze gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a podobno w Polsce jest lepiej, ktoś mnie niedawno przekonywał.

      Usuń
    2. Pacjentowi się pogorszyło. Zdarza się :)

      Usuń
    3. Jeszcze przy okazji. Zaglądam tu z zainteresowaniem, ale nie oczekuję wzajemności. Rozumiesz o co chodzi?
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    4. Ech, żaluję, że moją wizytę odbierasz jako wymuszoną wzajemność. Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    5. Jestem czasami jak słoń w składzie porcelany. Przepraszam. Sorki :)

      Usuń
    6. :) spoko, porozsuwałam

      Usuń
    7. w sensie, poprzesuwałam

      Usuń
  10. Takich koszmarów to nikomu nie życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas odwolali festiwal z powodu protestów katolików... świat!

      Usuń
  11. Co ja pacze? :) I znów whiskey zabrakło!

    OdpowiedzUsuń
  12. Staram się omijać te tematy, w których czuję tylko własną bezradność. Bardziej przerażają mnie te sprawy, których media nie nagłaśniają. Czasami są bardzo podobne do tych medialnych "hitów". Ostatnio prasa doniosła, że prokurator nie dopatrzył się znamion przestępstwa w działalności gdańskiego parabanku. I nie chodzi wcale o Amber Gold. Bank obiecywał pożyczki i pobierał wpłaty na rzecz czynności administracyjnych. Pokrzywdzonych jest 60 tys. osób. Zarząd instytucji rozdzielił zgromadzone 150 mln. zł między siebie i zmienił szyld działalności. Analogicznie wygląda praca w kraju. Tysiące handlowych firm zatrudnia na zlecenie przedstawicieli, doradców ect. Obiecują zarobek. Pracujący wkłada w działalności swój samochód i 500, 1000, 2000 zł wydanych na paliwo. Nie dostaje zwrotu kosztów, bo nie spełnia wygórowanych kryteriów. Po miesiącu, dwóch, trzech dostaje negatywną ocenę pracy i informację o rozwiązaniu zlecenia. Trochę tak jak w parabanku... Znamion przestępstwa brak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież nie odetną gałęzi, na której sami siedzą :)

      Usuń