Agnieszka Renusz |
Jestem tam. W przeróbkach, adaptacjach,
w świetle ewolucji gwiazdy. To jedno z miejsc,
gdzieś pośrodku wyspy, u zwężenia rzeki pełnej
pstrągów, ktoś dzwoni w sprawie Drogi Mlecznej,
opowiada, że zdemolowane mieszkania mogą się przytrafić
każdemu, zanim wróci z pracy, bo większość gwiazd
w przestrzeni porusza się samotnie.
Zamyśliłam się w dźwięku, przypomina wystrzał.
Budzi negatywne emocje, w końcu pustkę.
Opróżnijmy dom, wróćmy na drzewo. Zjedzmy wszystkie
klucze,
stańmy przed lustrem. Mniej nas zaintryguje pomruk brzęczków.
Wymieniam kilka zwykłych czynności, ponieważ nie będę
robić
głupich min i podskakiwać w stadzie drozdów. Obawiam się,
że dobrze znam historie ludzi, o których opowiada sąsiad
tkliwie jak o białych karłach.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDroga Mleczna, nasza galaktyka...a tam najpewniej porusza się Piotr
UsuńWysyłasz fale stąd to promieniowanie :))
2x ten sam komentarz, dlatego usunęłam :))
UsuńRelaks miła MM, myślisz, że Piotr właśnie po Drodze Mlecznej wali na oślep?
UsuńMałgoniu! Jak to pięknie opowiedziałaś!
OdpowiedzUsuńKurcze....lubię gapić się w niebo....na gwiazdy
OdpowiedzUsuńteraz będę gapić się inaczej :)
ooo i to mi się podoba :)
Usuńwyobraziłam sobie to miejsce... u zwężenia rzeki telefonując w sprawie gwiazd wyrzucam wszystkie klucze... to piękne miejsce... :) :*****
OdpowiedzUsuńTakie właśnie za mną chodzą
Usuńxxx
Jesteśmy kosmosem i kosmos w nas.
OdpowiedzUsuńJak się kładę wieczorem do łóżka, Paddy mówi do mnie: kosmos na nas patrzy :) uwielbiam :)
UsuńJa lubię się zamyślać w dźwiękach :) w ciszy też...
OdpowiedzUsuńP.S. Moja Mama do okien się przymierza ;D na razie nie było pogody, ale w przyszłym tygodniu pewnie wymyje ;p dla mnie chwile z Mamą, w obecnym dorosłym Życiu są o tyle niezwykłe, że już postrzegam ją jako Człowieka, Kobietę :) a nie, kiedy byłam dzieckiem, jako kogoś ponad wszystko. Wiedzącego wszystko, umiejącego wszystko :) teraz jest jakaś taka bardziej ludzka..
Również przesyłam uściski :)
od dziś będę pytała wszystkich sprzedawców telefonicznych, czy dzwonią w sprawie Drogi Mlecznej ;)))
OdpowiedzUsuńA jak nie, to niech się bujają na księżyc :)
UsuńMy i caly ten Kosmos to jeden rytm... tylko przeważnie nie potrafimy się z nim utożsamić, wydaje nam się, że jest zimny, daleki, nieznany - dlatego obcy... Jednak pokaż mi tego, kto nie lubi gapic się w gwiazdy...
OdpowiedzUsuńOj, musiałabyś porozmawiać z moją przyjaciółką Matyldą, która ma kosos w jednym palcu i pięknie o nim opowiada, przysyła mi mgławice i opowiadamy sobie... jest to raczej ciepła i delikatna opowieść o marzeniach :)
UsuńPozdrawiam
Dlatego napisałam, że my i Kosmos to jeden rytm... "Ciepła i delikatna opowieść o marzeniach" - pieknie to brzmi. Uściski
UsuńPierwsze skojarzenie miałem z filmem "Diamond on Vinyl"...
OdpowiedzUsuńMargo - bardzo, ale to bardzo najs!!! :)
:) ucałuj Franka :)
Usuń"Ktoś dzwoni w sprawie Drogi Mlecznej... bo większość gwiazd w przestrzeni porusza się samotnie"-taki początek, a dalej nieprzewidywalnie... lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńxxx
dzięki Tobie podróżuję... między słowami, gwiazdami, w czasie..
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne słowa, podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam photoopassion :)
Pozdrawiam ciepło :)
UsuńTak pięknie i przejrzyście, nikt mi jeszcze o niebie nie opowiadał, nawet Berni, który jest astronomem, znam wszystkie gwiazdy i planety, potrafię je wskazać, lubię gdy bawią się w chowanego, jak wczoraj Mars z Jowiszem, na gęstym ciemnym niebie. Teraz pojmuję sercem. Teraz widzę więcej. A księżyc, on ci mój zawsze. Serdeczności wysyłam Małgoś :*
OdpowiedzUsuńBP, no proszę masz astronoma w domu, pięknie :) Cieszę się, że da się to moje pisanie pojąć :* ściskam ciepło
Usuńto my opowiadamy o sąsiadach, to my jesteśmy sąsiadami
OdpowiedzUsuńplotka zdemoluje mieszkanie,
kiedy przestaną o nas rozmawiać- to nas nie będzie
Wiem, niestety, wiem :(
Usuńxxx
pięknie opowiedziane gwiazdy...aż do zamyślenia w białym dźwięku ludzkich historii...
OdpowiedzUsuńi jeszcze do słów: " opróżnijmy dom , wróćmy na drzewo"- skojarzyło mi się z książką "Sprzedaj lodówkę i jedź dookoła świata":-):-):-)
Ooo :) pozdrawiam
Usuńa ja nie wiem co powiedzieć, bo tyle wrażliwości w tym co piszesz...
OdpowiedzUsuńwiem, wiem i rozumiem :)
UsuńW przeróbkach, adaptacjach w świetle ewolucji gwiazdy. Jestem tam. W procesach narzuconych, koniecznych... Uległy zasadzie domina dostrzegam emanacje jakości jakby z innej układanki...
OdpowiedzUsuńNo tak :)))
Usuń