Grzegorz Majchrzak |
Nie potrafię zamknąć oczu, odczytuję zieleń, punkt po punkcie.
Bierze mnie za ręce i prowadzi. Wplata się, przeplata. Tamtędy
biegła ścieżka, tak się mówi, więc biegnę, zamiast iść. Podobno
trudno odnaleźć wiarygodną historię, kiedy na skutek erozji
ściany na odcinku kilku kilometrów są bardziej nieme niż strome.
Z drugiej strony, czy każda opowieść musi zatoczyć kręgi, opadać?
Wytarte półkola drewna, sznury na bieliznę, próby odejścia.
To znaczy, czegoś się nauczyłam, czegoś mniej ryzykownego od wypychania
zwłok zwierząt trocinami. W powietrzu unosi się zapach perfum, kolacji
nie mam czasu na przerwy,
na pomyłki.
Cofam się w puste sklepy, tonę w rozmowach o wczorajszym dniu, przebieram
nogami w zwykłych miejscach, których nie odróżniam, bo uparcie i jawnie
szukam. Próbuję przenieść kolory, naprawić zlew, wgryźć się w prostą treść
obsługi mikrofalówki, dołączyć do sufitu gwiazdy. Odkryć drogę do świetlików,
ustawiając buty pod właściwym kątem. Proporcjonalnie do powtórzeń albo w dół.
Zostanę tu na dłużej, nie zrobię hałasu, proszona nie wymknę się tylnym wyjściem.
W zasadzie nie lubię piątków, błota i przekleństw mężczyzn, kręgów świetlnych
wciętych w zatokę. Rachitycznych kółek dymu, które niespiesznie kończą żywot
nad moją głową. Kiedy odsłonię rolety poczuję chłód, moment chętnie opisywany
przez znawców burz. Niezbędne powtórzenia, bicie serca wyjaśnią każde potknięcie.
Dziś identyfikuję się z łóżkiem, szafą, z biurkiem. Trudno sobie wyobrazić
inne życie, wiadro piasku, marsz. Nierówności tutejszych wzgórz. Mówię do siebie
puść, niech się kręci.
Bardzo często mówię do siebie "puść"
OdpowiedzUsuńkiedyś trzymałam i walczyłam
teraz puszczam i wychodzi mi to na dobre :)
Witaj Małgoś w sobotni poranek :*
Właśnie, są chwile, kiedy nie masz wyjścia, puszczasz, ale też takie, że najlepiej puścić i spróbować zapomnieć :) Walka, jak się nie traci nadziei na pewno warto :*
Usuńpozdrawiam ciepło :) słonecznie
Czytałam wczoraj, czytam dziś.. nigdy nie przestawaj Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńOlu, jak miło 'Cię widzieć', dziękuję :)
UsuńSpecjalnie dla mnie....
OdpowiedzUsuńJ.
:* ściskam
Usuń...musi się kręcić....a jak się kręci to i zawraca :)
OdpowiedzUsuńspokojnej i dobrej soboty :))
Wzajemnie, galareta wyszła wyśmienita :)
Usuńjak zwykle prowadzisz tajemnymi, pokrętnymi ścieżkami :)
OdpowiedzUsuńJak to w życiu, nie może być prosto :)
UsuńJa lubię piątki, choćby dlatego, że zaraz po piątkach są soboty i mam czas by czytać Cię kilkakrotnie ;) Buziak.
OdpowiedzUsuńLubię jak przychodzisz :) lubię jak jesteś :* lubię Twoją obecność w moim życiu :***
UsuńNo i cytując klasyka, który wcale tego nie powiedział - a jednak się kręci.
OdpowiedzUsuńwciąż i wciąż :)
UsuńTakie życie,
OdpowiedzUsuńale wiersz bardzo dobry.