Bardzo słusznie powtarzałaś :) chętnie czytałabym to już w piątek :) czeka mnie męczący i intensywny tydzień {lubię to, ale już ciałem swoim czuję nadchodzące zmęczenie}, a w piątek... relaks... i weekend miły mi się kroi :)
Trwajmy więc :)
P.S. Modowa? :) Ubierać się muszę :) a że ostatni tekst raczej ponury był, miałam ochotę na coś lekkiego :)
Jakiś krwawy ten relaks na obrazku. Chyba pójdę się napić:-)
OdpowiedzUsuńI jak było?
Usuńbardzo wymowne
OdpowiedzUsuńTak, kupiłam sobie piłę :)
Usuńto ja dziękuję bardzo za taki weekend :)))
OdpowiedzUsuńOj, kolejnego nosorożca znaleziono z ociętym rogiem, mało tego, został zabity
UsuńZemsta noska! :]
OdpowiedzUsuń:] ściskam Magdo :)
UsuńKocham weekendy, wkurza mnie jedynie to, że tak szybko upływają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekaj czekaj, zaraz będzie kolejny :*
UsuńLubię piątek za świadomość że jutro...nic nie muszę :) sobotę? za wieczór. Niedzielę? Za nic.
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się jeszcze zdjęcie słonia w roli dentysty :)
:) o tak
Usuńsłoń i żyrafa?
nastrojowy piątek, takich przykładów jest mnóstwo :(
OdpowiedzUsuńdzisiaj jest okey :*
Usuńale Ty nastrajasz.. :P
OdpowiedzUsuńDo życia :P
Usuńłoj, ale brutalnie!!!
OdpowiedzUsuńNo niestety :(
UsuńBardzo słusznie powtarzałaś :) chętnie czytałabym to już w piątek :) czeka mnie męczący i intensywny tydzień {lubię to, ale już ciałem swoim czuję nadchodzące zmęczenie}, a w piątek... relaks... i weekend miły mi się kroi :)
OdpowiedzUsuńTrwajmy więc :)
P.S. Modowa? :) Ubierać się muszę :) a że ostatni tekst raczej ponury był, miałam ochotę na coś lekkiego :)