czwartek, 30 stycznia 2014

wciąż o niczym





O czym to miałam napisać? O malarstwie. Dokładnie to nie wiem, kto ma na mnie wpływ, oczywiście można naśladować ptaki, owce i krowy, gdy tymczasem tematy powinny dotyczyć ludzi. Wrastać w siebie i poruszać. Śmierć zbliża, pewnie wtedy naprawdę dzielimy się czułością, oni się dzielą bardziej, oni - malarze. Pisarz zawsze musi klarowniej. Czy doczekam, kiedy ten chaos w końcu zniknie? Czy nie może być tak, że rzeczywistość, realizm zdefiniuje się podobnie i odpowie na proste pytania. I dlaczego amerykańskie są lepsze, ciekawsze, łagodniejsze, celne? Właściwie nie mogę się połapać, czy chodzi o wygrzebywanie z popiołów, czy grzebanie. Proszę odegraj się i wskaż mi autorytet. Chciałabym, aby ktoś miał na mnie wpływ tak samo, jak ja mam wpływ na smak sadzonego jajka. To wystarczające w czasie i przestrzeni określenie poglądów. Jest wielu dobrych poetów, o których nikt nie przeczyta, malarzy, których obrazów nie obejrzy żaden marszand. Formalnie tak naprawdę chodzi o wpływy, ten poleci tego, tamten tamtego, zmieni się forma, wyczyści język. Dawka emocji zbyt hermetyczna, aby komuś zechciało się skupić na zbliżeniu do sedna. Z całą pewnością ruch, o którym ciągle nie napisałam słowa, jest anonimowy, pozbawiony życia prywatnego, żaden z nich nie został malarzem, ani pisarzem. Społeczność, o której nikt nie słyszał





23 komentarze:

  1. Tak naprawdę to trzeba mieć farta
    no i talent oczywiście
    ale sam talent nie wystarczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie talent, to równa się wiedza... i fart, fart :)

      Usuń
  2. Całuski zostawiam Małgoś....może jeszcze dodam, że trzeba mieć też odwagę, aby pokazać "światu" swoje prace. Uwierzyć, nie chować do szuflady. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, najbardziej nurtujące... kto ma odwagę :) ściskam

      Usuń
  3. Gdyby obecny świat tak nie pędził, to może ludzie mieliby więcej czasu dla sztuki i poezji. Trzeba też mieć oprócz talentu i szczęście, żeby być dostrzeżonym, to mój kolejny wniosek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to mniej więcej wygląda :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  4. e tam, ja lubię hermetycznie. i będę się skupiać ;) kiss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a bo my się rozumiemy bez słów, a co dopiero ze słowami :)

      Usuń
  5. A niektórzy mówią, że to rzemiosło;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego powstaly Zlepy, sarpy i inne takie... ale niestety, sztuka się tam nie skupia :(

      Usuń
  6. talent to jedna sprawa, a umiejętność sprzedania go światu, to druga :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje "o niczym" zawsze jest "o czymś".. tak już masz i już chyba nic z tym nie zrobisz, na szczęście czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś bardzo miła :) mam nadzieję, że na szczęście

      Usuń
    2. nie, nie podlizuję się:) po prostu stwierdzam fakt:)

      Usuń
    3. I za to też bardzo Cię lubię :*

      Usuń
  8. Trochę to smutne, że nie zobaczymy dobrego malarstwa i nie przeczytamy dobrej poezji. Ale życie jest zbyt krótkie aby wszystko zobaczyć, przeczytać, usłyszeć, obejrzeć. Dobrze jest skoncentrować się na tym co w zasięgu ręki i poznać do głębi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dużo dobrego czytamy i oglądamy, chociaż mam wrażenie, że perełki wciąż spoczywają w szufladach i za ścianą :(

      Usuń
    2. Właśnie dlatego są bezcenne. Bo wszystkich się nie wyłapie. No i ciągle można szukać :)

      Usuń
  9. Bardzo chciałbym umieć w taki sposób pisać "o niczym" :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczęście prawdziwą wartość sztuki nie oceniają sprzedawcy i medialni krytykanci! Lans jest potrzebny za życia dla własnego dobrego samopoczucia, a jak się czuli (i oczywiście czują) poeci "do szuflady, filmowcy - półkownicy, czy malarze bez uszu?

    OdpowiedzUsuń