W sumie bez wysiłku, z uśmiechem, śmiechem. Wszyscy zaangażowali się w czynności kuchenne, aż miło. Strucla z serem, strucla z marmoladą i makiem. Tak do kawy z miodem, herbaty. Z deszczem za oknem, wiatrem, dajemy radę. Krowy na łące mokną, rzeka wylewa, styczeń.
Sigur Ros obchodzi dwudziestolecie
Sigur Ros obchodzi dwudziestolecie
cały 2014 rok będę świętować to dwudziestolecie :)
OdpowiedzUsuńcicho
I to nas bardzo cieszy, tzn nas fanów :)
UsuńDlaczego Ciebie nie ma dzisiaj z nami, nie zgadniesz nawet czego słuchamy od południa.
UsuńPozdrawiam jak zawsze gorąco. :)
ooo! a kto to odpowiedział (z całym szacunkiem, Małgosiu, no ale ;)) a więc święto podwójne :)
Usuńpozdrawiam równie gorąco.
jeszcze poświętujemy!
cicho
Paddy podpisuj się :P
UsuńZabezpieczenie czekoladowe jest. Lepsze byłoby ciasto. Makowiec. Dałbym się pociąć za dobry makowiec.
OdpowiedzUsuńDeszczowo i ciemno w Bydgoszczy - jak to w zimie. W styczniu.
Pierwszy raz piekłam makowca i nie skromnie napiszę - świetny wyszedł, nadmiar masy, którą przygotowałam samodzielnie, mak przemielony dwukrotnie, wcześniej sparzony mlekiem długgoo, bakalie, orzechy, migdały... nooo mistrzynią się poczułam :)
Usuńjednak wolę deszcz od śniegu, zdecydowanie, a dni coraz dłuższe
My właśnie skończyliśmy obiad zrobiony wspólnymi siłami. Uwielbiam wspólne chwile w kuchni.... niesamowicie mocno łączą.... a efekty są takieee smaczne :)
OdpowiedzUsuńWiosenne pozdrowienia wysyłam... :) :***
I pięknie, takie obiady są najsmaczniejsze, a dzień przyjemny... domownicy ze sobą rozmawiają i jest miło :)
UsuńW trójce Kydryński i Siesta, czuję powiew ciepłego wiatru z Wysp Zielonego Przylądka....a może to ciepło bije od kominka :)
OdpowiedzUsuńGorące i namiętne klimaty, pozytywnie się tam nakręcasz do tego nachodzącego tygodnia... pięknie :)
Usuńczytać twój blog, to jak wertować Klub Pickwicka. wciąż wzmianki o przysmakach i człowiekowi jeść się zachciewa.
OdpowiedzUsuńmogę Ci podlać wina do tego, albo jakąś muzykę zapuścić...
Usuńprzeczytałam o waszych struclach z marmoladą, wstałam i zrobiłam biszkopta z marmoladą.
UsuńNo i proszę, nie ma skutku bez przyczyny :) pieknego wieczoru :)
UsuńDziś oglądam świat tylko przez szyby. Ot, taka ni to leniwa ni zakatarzona niedziela. Za to z keksem:)
OdpowiedzUsuńTo mamy podobnie kochana :)
UsuńNo i prosze jaki mily niemily klimat:))
OdpowiedzUsuńNa szczeście, dajemy radę :) i idzie wiosna :) tak sobie wmawiam :)
UsuńNawet całkiem sympatyczne te nutki. Pasują do strucli,herbaty z miodem, a nawet do wina o smaku jeżyn.
OdpowiedzUsuńDodaję mód do kawy :P taka jestem :) a mamy wino mołdawskie, więc o smaku czarnych owoców :) jeżyn też mi tam pachną :)
UsuńPosłuchaj innych nutek tego zespołu :)
A tu styczeń i śniegu ani śladu:( choć zimy nie lubię, to mam doń żal. Jak nie chce, niech nie przychodzi! Ale poproszę wiosnę, a nie teki bóg wie co !
OdpowiedzUsuńNo właśnie, takie popierdółki jakieś tej zimy :) Pozdrawiam :)
UsuńCholera, a ja resztki od wczoraj ...:)
OdpowiedzUsuńResztki jutro, jutro będą :)
Usuńno, po Świętach to Ty mnie nie skusisz nawet najlepszymi struclami, ale lubię takie wspólne pieczenie i szkoda mi moknących krów!
OdpowiedzUsuńOj, jakbyś tu była, to ciekawa jestem :) czy ten zapach by Cię nie skucił :P
UsuńNo właśnie styczeń i dalej nie ma śniegu:) origamiiptaki.blogspot.com zapraszam:)
OdpowiedzUsuńCzekaj, czekaj, będzie do maja :)
UsuńPrzysmaki od kilkunastu dni to u mnie natrętna chyba już czynność zastępcza. Dziś bez deszczu za to z marcowym słońcem i temperaturą +10. Niby przyjemnie, ale jakoś w styczniu nietypowo, też zastępczo.
OdpowiedzUsuńherbatka z miodem, w łóżku z widokiem na styczniowe piękne słońce
OdpowiedzUsuńponiedziałek też może być leniwie sympatyczny nawet jeśli angina atakuje
pozdrawiam