Tomasz Trafiał |
jak odbicia kobiet w tafli wody, gdyby zmienić
obraz siłą mięśni, tchnąć w glinę oddech, przed chłodem otulić
owocowe drzewa, łatwiej byłoby uwierzyć w siebie.
Drobne palce, wygodna nielinearność aż do starości
wypełniona mężczyznami, przebijająca się z głębi
struktury języka, nagli przeczucia przepuszczane przez sito.
Wytłumacz jak działa instynkt, gdy chowasz w tył ręce.
Na poduszce pozostaje ciężki zapach oceanu, fale
ułożone w kręgi nadają proporcje znajomym bryłom.
Poranki zmieniają się w różnobarwnym świetle, wiesz,
że jedną nogą pozostajemy w tyle, od zawsze,
pod wpływem prób, czekamy, kiedy ciało zyska sprężystość.
Nie dziwię się Platonowi, że chciał wykluczyć poetów ze swego idealnego państwa. Po prostu używają do opisu świata o wiele piękniejszego i skuteczniejszego języka niż filozofowie. Opisują rzeczywistość wychwytując ukryte niuanse, których nie widać.:-)
OdpowiedzUsuńOstatnio jeden artystów poprosił mnie o tekst filozoficzny, odmowilam, nie potrafię lac wody i używać gornolotnych słów
UsuńJak zwykle staje w "rozkroku" kiedy Ciebie czytam. Niby jedwabne Twoje wiersze, pięknie się w całość układają ale nie dają tej banalnej gładkiej przyjemności. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAaa tej łatwej gładkiej banalnosci to od czorta wszędzie. Nie lubię łatwizny, próbowałam ale nie umiem udawać, ze mi się to podoba.
UsuńMam to samo.
Usuń:)
Usuńmasz rację.....zawsze jedną nogą pozostajemy w tyle.....świetne!
OdpowiedzUsuńNiby proste, a wciąż o tym zapominamy. Buziak
Usuńchciałabym móc dotykać jedwabiu przez całe życie, stąpać po kręgach wody, a we śnie widzieć rzeczywistość w której żyję. chciałabym odwrócić obrazy, ale nie mam pewności czy to było by dobre...
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś, pięknie:)