czwartek, 25 kwietnia 2013

Otwarcie


Rafał Babczyński
wiersz i obraz z tomu

Czekając na Malinę



z Maliną od siedemnastu lat
obejmując się za szyje
rozmawiamy o piersiach

w lesie filmowe ozdoby są bezużyteczne

po dłuższej chwili zmęczona
wpadam nosem w mech

spontanicznie zaznaczam kolor
optymizm kontrolowany
mógłby wyjaśnić niejeden kontekst

tycia zimą i łysienia jesienią
a wszystko naraz
za blisko
bólu

6 komentarzy:

  1. fakt. totalnie bezużyteczne takie ozdoby tam są.

    OdpowiedzUsuń
  2. wpadanie nosem w mech.. polecam bardzo

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko po nastu latach zachodzić może paradoks, że pewne rzeczy są nieistotne, a jednocześnie bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wpadam do Ciebie, a nie w mech, ale za to wpadam kilka razy, pierwszy raz tylko zerknąć, a drugi z kawą w ręku, żeby pobyć chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poetom chyba nie przytrafia się kontrolowany optymizm:)

    OdpowiedzUsuń