piątek, 1 lutego 2013

Vila-Matas na weekend


"(...) Uznałem, że w każdej chwili mogą mnie o to zapytać. Tu też miałem z góry przygotowaną odpowiedź: 
- Nie. Monterroso pisze eseje, krowy, bajki i muchy. Pisze mało, ale pisze.
Po tych słowach obudziłem się. Owładnęła mną przemożna chęć, by przepisać swój sen do tego zeszytu. Los kopisty.
Dosyć na dzisiaj. Jutro będę kontynuował te przypisy. Jak napisał Walser w Jakubie von Guntenie:
"Dziś muszę już przestać pisać. Za dobrze się bawię. Litery żarzą się i tańczą mi przed oczami".



16 komentarzy:

  1. niesyłychane, żeby kilku słowach zawrzeć tak kompleną historię i jeszcze te żarzące się litery!!!
    No i jest to jeden z najpiękniejszych portretów jakie ostatnio widziałam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Za dobrze sie bawisz...? Nigdy nie jest ZA...!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspanialego,zabawy pelnego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że Ci się spodobał :) Masz "Paryż nigdy nie ma końca"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już masz. Na Walentynki ode mnie :) Wyślę, jak tylko zacznę znowu chodzić, obecnie drobię tylko do ubikacji i na łóżko z powrotem. Opętana bólem. A potem jeszcze poszukam dla Ciebie "Krótką historię literatury przenośnej". Ja mam wszystkie te trzy książki Enrique i lubię do nich wracać. Miłego weekendu!

      Usuń
  5. umiar musi być zachowany, "za dobrze" to też nie za dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest pojęcie względne - tak mi się wydaje - Iva, nie mogę zapisać komentarzy u Ciebie, próbowałam na różne sposóby - system odrzuca

      Usuń
    2. zaloguj się kontem G+, udostępniając dane, gdy o to poprosi disqus:) Ja tak się loguję.
      http://obiektywna.cba.pl/?p=328

      Usuń
  6. a jeśli litery przestaną tańczyć i skończy się zabawa?

    Przyjemności na dziś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy zacznie się inna zabawa, ale o tym innym razem :)

      Usuń
  7. Szalenie podoba mi się ten ostatni cytat.

    OdpowiedzUsuń