Najchętniej poszłabym spać. Bez rozmów, zapisywania myśli,
bez pamięci. Z ulubioną wełnianą poduszką. Bez kryptoreklamy.
Trzy razy powtórzona nieobecność. W irlandzkich pubach
wciąż pachnie drukarską farbą. Karmelizowane fiołki i sztuczne uśmiechy,
- gnę kolana, całą siebie. Po fikołkach już tylko rum z colą i Abrahamsen.
Znowu dłubie w głowie, w uldze, którą pamiętam
z Borgesa, "którą ty i ja poczujemy w chwili poprzedzającej śmierć,
kiedy los oderwie nas od smutnego zwyczaju bycia kimś i od
ciężaru wszechświata". Umarł tato Anki, kot, ktoś jeszcze, dalej
trudno spamiętać wszechświat, więc piję, a ty gnij się, gnij.
Poduszka, dobra poduszka to druga do dobrych snów:)
OdpowiedzUsuńmam taką właśnie wełnianą, pachnie latem :)
Usuńszkoda mi fiołków ....
OdpowiedzUsuńKandyzowane, w czekoladzie? Najlepsze
Usuńdzień dobry w Nowym Roku Małgoniu
OdpowiedzUsuńzostawiam jak zwykle buziaka :)
Rafał
Jak zwykle oddaję tym samym :***
UsuńDzisiejszy post, choć mroczny, trafia do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńDygam
UsuńWiele dobrych słów w Nowym Roku życzę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jarku - dla Ciebie pięknych obrazów, spojrzeń i zachwytów :)
Usuńmrocznie i ciężko..
OdpowiedzUsuńale pięknie
Wszystkiego dobrego Małgosiu w Nowym Roku!
Kasiu, ściskam wzajemnie
UsuńNajlepszego Margo:) Pij z umiarem:)))
OdpowiedzUsuńZawsze z umiarem :) dziękuję i wzajemnie naj
UsuńJa też ostatnio piję... to pozwala na chwilę zapomnieć.
OdpowiedzUsuńByle z umiarem
Usuńno wiesz, wątroba
Spokojnie. Tylko weekendami :D Przy małym dziecku, gdy już śpi, czasem też trzeba odreagować, dać na luz, bo człowiek się gubi w codzienności.
Usuńa to Ty tak jak ja
Usuńwięc damy radę :)
Nowy Rok, jeszcze jeden próg do przekroczenia i dreszczyk, bo nie wiadomo, co za nim, a tam zwyczajne życie,.. no może karmelizowane fiołki niezwyczajne ;)))
OdpowiedzUsuńPowdrawiam noworocznie!!!
To będzie zacny, szczęśliwy rok :)
UsuńMroczna strona zycia takze sie konczy, jak zreszta wszystko... Czekam na swietlana strone Twojego zycia.
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
oj, realne życie jest świetlane... daję radę :) dziękuję buziaku
UsuńMałgosiu, ja wciąż i wciąż czerpię z tego wiersza, jak z jakiejś skarbnicy ulgi. Dziękuję Ci.
OdpowiedzUsuńBuziak, często o Tobie myślę :*
Usuńa ja o Tobie. Nie zawsze Twoje wiersze trafiają do mnie, nie zawsze je rozumiem. Często czytam kilka razy i nic się we mnie nie dzieje, a ten... jest "mój', dedykowany, działa. Dziękuję.
UsuńCzy ja mogę ten wiersz na blogu moim opublikować? Podpisany i podlinkowany oczywiście. Trafiłaś mnie. Bezbłędnie.
OdpowiedzUsuńJasne :)
UsuńOch z tego wszystkiego zapomniałam Ci życzyć weny na 2013! Pozdrawiam Małgosiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie, ładnych wzorów i w ogóle, to cieszę się, że nie uciekłaś :)
UsuńW żadnym razie nie uciekłam! Jakiś trudny mam ostatnio czas... Często brak mi słów:-(
Usuńrozumiem, a ja ciąglę się powstrzymuję i nie wiem, co to będzie, keidy mi ich zabraknie, a zabraknie
Usuń