czwartek, 17 maja 2012

Wielokrotnie złożona




Siłuję się z nożem, znawcą cięć i kompanem
wędkarzy obdarzonych ironią portalowych felietonistów.
Nie bierz na klatę tego, co spada z biurka,
kiedy kartkuję kalendarz, leci liść za liściem, zasuszone
informacje o lekcjach emisji głosu i dykcji
wybitej z rytmu.

Rebelia nie przegoni chmur, ale mogę wyciąć otwarte okno
i w kolejnym wymiarze przejdę przez zaspy, znam wielu,
dla których nie ma miejsca, tylko ból, gdy zgrzytają zębami.

Miniaturka ukryta w kieszeni uwiera, sterylność karmy
wyczytanej w brewiarzu, wpasowana w ryzykowną popkulturę,
nagle przestanie się buntować, staniemy obok kopiowanych
cytatów, niektórzy spróbują wyszarpać siebie z profilu.

   

               

6 komentarzy:

  1. Wspaniała grafika :) daje do myślenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... mam wrażenie że to na podstawie wiesz czego:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze wierzę w to, że dla wszystkich jest miejsce.
    Chociaż czasami nie warto się pchać. Szkoda siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. z tym buntowaniem mam podobnie,tzn. chyba w koncu przestane sie buntowac i bede zyc obok.....moje ostatnie posty i komentarze innych tylko to potwierdzaja -czyli daj se babo na luz,swiata nie zmienisz.....

    dziekuje Ci za Twoje slowa u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. kopiowanym cytatom mówimy nie!!!!!!!!!
    pozdrawiam Małgosiu
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnie cztery wersy to świetna obserwacja. Mimowolnie pokiwałem przytakująco głową.

    OdpowiedzUsuń