młodopolska

istnieją prawa o których w najwyższych uczelniach nie mają pojęcia
wszyscy za mną i dalej jeszcze dalej kapryśnie rozmawiamy
śmiejesz się zawodowo aktorzy są lepsi więc każda próba
ciągnie nas po pubach z czerwonej cegły

chciałabym zamieszkać na przedmieściach z ogrodem
orientalną muzyką kusiłabym ptaki nieskażone śpiewem
winna jestem i nie kryję się za scenariuszami kiepskich filmów

po trzech piwach na bieżąco uzupełniam lodówkę
strzałki między stacjami w pobliskim kościele zwodzą damy
przez chwilę patrzę za nimi
potem śnią się biusty zimne piece
nie zawsze wystarczy sił na ucieczkę

Obraz - Jacek Witczyński