środa, 12 lipca 2023

O akceptacji

 



Dzieci rozmawiają ze sobą w trzech językach, a rodzaje ryb nazywaliśmy palcem, 
wskazując na odpowiedni rysunek na wyświetlaczu telefonu. Otwierałam drzwi 
i przyglądałam się nieistniejącym światom. Jowialności, z jaką przychodziły i odchodziły myśli, 
sny na jawie, tajemnicza cisza, kiedy znikały. Na zewnątrz kryło się coś, czego nie rozpoznawałam.

Poczucie, że noc żyje, kiedy pytania pozostawione bez odpowiedzi zamykały się w pąkach. Nad ranem
rozkwitały natomiast w całe fragmenty powieści, wielkie studia nieukończonych legend o rybakach,
bursztynach i alchemii, o której nie mam pojęcia. Chyba że coś wymyślę w zastrzeżeniu, opiszę drobnym drukiem.


6 komentarzy:

  1. dzieci rozmawiają ze sobą w trzech językach...boże jakie to piękne. Teatralna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta ich łatwość uczenia się jest wspaniała :)

      Usuń
    2. i to że rodzice tak prowadzą dziecko, że się SAMO uczy. cudowni rodzice.

      Usuń
  2. Dzieci rozmawiają ze sobą w trzech językach, a dorosłym często nawet w jednym się nie udaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorośli dojrzewając tracą wiele umiejętności :(

      Usuń
  3. Ach, napisałaś "rodzaje ryb". Doceniam. Jest różnica miedzy gatunkami a rodzajami :-D

    OdpowiedzUsuń