mimo że świat się rozpada, pogrąża w chorobie.
A może to fikcja, nonsens, z którego nie mogę się wyłączyć,
bo wciąż marznę albo rozgrzewam się do czerwoności.
Nie chcę pamiętać. Zdjęcia, wzgórza,
wąwozy, kamienne murki, kilka jezior i rzeka.
Obrazek rozmaitości.
Na wschodzie kilku mężczyzn wie lepiej od nas
czego potrzebujemy, czym powinnyśmy się zajmować,
od kiedy wschodzi słońce.
świetne zdjęcie. Wszystko się układa w całość, wszystko pasuje. każdy kadr,każde zdjęcie.
OdpowiedzUsuńNie tylko na wschodzie. taka przypadłość niektórych ludzi. faktycznie w wiekszości mężczyzn.
Patriarchat kobietom wychodzi bokiem. Wychowane w takiej kulturze a nie innej, nie mają pojęcia czym jest wolność, stanowienie o sobie samej.
Usuńowszem ale po to są matki, mądre matki i mądre nauczycielki i mądre pisarki ;-)
UsuńGenialne słowa, genialne, a do tego świetne zdjęcie. Nie wiedzą, oni nie wiedzą, oni wmawiają. Oni wmawiają, a wielu bezmyślnie słucha i tak koło się kręci. Dobrze, że są Ci trzeźwo patrzący na świat, na życie. Biję brawo za tak odważny, bardzo dający do myślenia post, dla mnie rewelacja!!! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, to nie odwaga, raczej smutek :*
UsuńPiękna praca<3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie mogę przestać się zachwycać zdjęciem:)
OdpowiedzUsuńNie da się zapomnieć na zawsze. Wylezie nocną porą z szafy, ale Ty o tym wiesz.
Na wschodzie więcej niż kilku mężczyzn wie lepiej od nas...
Dziękuję, miałam wątpliwości ile odkryć :) ale jestem zadowolona z efektu :*
UsuńWylezie, niestety...
Na wschodzie... rozumiem od Ciebie ten kierunek. Tutaj, gdzie środek tego wschodu nazbyt wielu, co wiedzą lepiej. wielu, wielu meskiego rodzaju. Ale też kobiety z nimi.
OdpowiedzUsuńI nie wiadomo już co ze sobą zrobić. Jak w pułapce. Emigracja w siebie, aljenacja. I, i jeszcze bardziej niesłuchanie. Swoista katatonia.
Dawno nie byłem u Ciebie tutaj. Więc dłuższe czytanie zaległości.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie łącząc się z Twoim zdaniem z Twoich tekstów.m.
Pozostaje jedynie żyć... Uściski Marku :)
UsuńŚwietna praca! Być toczoną przez zdarzenia, zachowując odrębny kierunek myśli. Na razie nie potrafię inaczej.l
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miej lepszy czas Moniko :*
UsuńOch, tak, tak!
OdpowiedzUsuńPamięć bywa przykra.
Wolałabym żeby tak nie było :*
UsuńA może są tacy, którzy umieją pamiętać tylko na różowo...
UsuńPrzespać całą noc jest bardzo dobrze, też się ostatnio staram. I coraz mniej mam ochotę oglądać, co chcą zrobić na wschodzie.
OdpowiedzUsuńUściski!
Dobrego,spokojnego weekendu :)
OdpowiedzUsuńGdy Cię czytam, bez względu na "brzmiące złowrogo" wersy.
OdpowiedzUsuńJestem.
Czytam, czuję po swojemu.
Przesyłam <3
p.s. wróciłam na stare śmieci, wyłączyłam to, co mi przeszkadzało, ale musiałam do tego dnia dojrzeć.
Idę do Ciebie Olu :*
Usuń