sobota, 9 marca 2019

Prowincja



Didaskalia na każdą porę roku, wyścigi konne,
mecze i skoki przez płonące obręcze. Nie wierzę w przesądy,
nie szukam słów zastępczych. Piję w barze u Paddy'ego
i wsłuchuję się w irlandzkie piosenki o wolności.

O rytmie, od którego nikt nikogo nie szarpie, nie unosi, nie przenosi
za blisko albo daleko. Człowiek pisze o sobie wierszyki. Przepisuje znaczki
z papieru, wrażliwość. Dawno temu, kiedy jeszcze miałam
tajemnice, a wszystko znaczenie.

Wolę biec w miejsce do zestawiania faktów. Do świata tuż, tuż
poza mną. Korzenie, jakkolwiek się nazywają,
leżą i zawsze komuś przynależą.

3 komentarze:

  1. Masz przynajmniej bar. Na mojej prowincji nie ma nic poza mną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tańczę na to wszystko wkoło. Nieszarpanych rytmów życzę 😙

    OdpowiedzUsuń
  3. Everything is very open with a very clear description of the issues.

    It was really informative. Your website is very helpful.

    Thanks for sharing!

    OdpowiedzUsuń