Kiedyś połykałam książki, nie sypiałam przez nie, albo dzięki nim, życie bez nich nie istniało. Dziś połykam fotografie, nie sypiam przez nie, albo dzięki nim, żyję... Mam internet, w nim Ciebie i innych, wszystko przewartościowałam Życie pomieszane realne z wirtualnym Czytam dużo, choć dawno w dłoniach nie trzymałam szeleszczącej kartki, zanikł zapach papieru... Tak wybrałam.
Czas nie istnieje... ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest w książkach :) tam istnieje :P
Usuńczas zapier..la ;-) dziewczęta coraz szybciej
UsuńNo dobrze, w książkach czas działa na swój sposób :P
UsuńW książkach jest również przestrzeń:)
OdpowiedzUsuńJest, to dla mnie ogromne pocieszenie :)
UsuńKiedyś połykałam książki, nie sypiałam przez nie, albo dzięki nim, życie bez nich nie istniało.
OdpowiedzUsuńDziś połykam fotografie, nie sypiam przez nie, albo dzięki nim, żyję...
Mam internet, w nim Ciebie i innych, wszystko przewartościowałam
Życie pomieszane realne z wirtualnym
Czytam dużo, choć dawno w dłoniach nie trzymałam szeleszczącej kartki,
zanikł zapach papieru...
Tak wybrałam.
Czytnik ułatwia życie, ale książki papierowe są przyjemne w dotyku, taki fetysz :) i doskonale rozumiem Twoje przewartościowania.
UsuńKsiążki papierowe, fotografie na ekranie. Nie sypianie 😊
UsuńPiękne kompozycje Małgosiu
OdpowiedzUsuńDziękuję Soniu :)
Usuń