sobota, 14 lipca 2018

Potrzebne jest nowe

Czyżby już przyszła jesień?




Jeszcze nikt nie wpadł na to, by jednak wakacje rozpoczynały się w maju i trwały trzy miesiące. Możliwe, że młodzi ludzie coś zmienią, zmodernizują ten świat po swojemu. Ich dojrzałość może być dla nas wyzwoleniem. Odpowiedzialność, to jednak dość deficytowa suma czynników wiążących, czy ktoś jeszcze na to choruje? Przez odpowiedzialność jestem sztywniarą, więc zdecydowanie ja choruję. Konieczność wchodzenia w rozległe sprawy, kompromisy i kontestowanie życia publicznego. 

7 komentarzy:

  1. Ja na to choruję. I niestety, widzę morze "zdrowych". 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja ...choć ostatnio trochę oślepłam(żeby nie oszaleć) Sztywniarą i frajerem zapomniałaś dodać.
    oraz w dalszym ciągu jestem jedna na 50 osób wycieczki która nie je mięsa JEDNA!!!! a wszyscy kochaja kotki, pieski, kurwa chomiki...koniki, osiołki, cielaczki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesień? To by były dla mnie nawet dobre wieści. W tym roku nieziemskie przyspieszenie. Bywam chora z odpowiedzialności, to się nawet nazywa nadodpowiedzialność. A może wystarczy za siebie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Może jeszcze bedzie trochę lata jednak:) mam nadzieję...
    A odpowiedzialność - cały rok by się przydała...
    Pozdrawiam ciepło:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, zdecydowanie jestem "chora" na bycie odpowiedzialnym dorosłym. To straszne. Zdradziłam część swoich młodzieńczych ideałów, gdzieś się zgubiły. Czasem mi źle z tego powodu i sama siebie pytam, jak to możliwe? Miało być jakoś inaczej, zdecydowanie bardziej super.
    A co wakacji - masz rację. Maj, czerwiec i lipiec to najbardziej odpowiednie pory na odpoczynek. Od dawna nie kocham już sierpnia, to już nie pora na wyjazdy ani nic spontanicznego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Młodym nie jest łatwo. Walczą. Patrzę i się smucę.

    OdpowiedzUsuń