Robert przekonany, że czegoś mi brakuje, poleca grzecznie, abym kliknęła w pomoc. Klikam. Chociaż rozumiem więcej niż myśli. Nerwowość, która wkradła się pomiędzy nami, odczuwam jako pulsowanie. Krąży w każdej komórce. Zastanawiam się, ile papierosów dziennie wypala. Łapie oddech, jakby mu brakowało spółgłosek i chwil, kiedy odchodzi od okna. Uśmiecha się, gdy toruje drogę do projektora. Zamiast jego pleców wolałabym śledzić wątek z ciągami. Zapisuję pytania i w milczeniu owijam palce kliszami z ułożonych słów. Zaprzeczeń. Czasowników sennych i lekkich. Typowych dla jesiennej aury. Zaczyna od końca. Wypowiada moje imię. Głośno. Rozszczelnia na podniebieniu każdą literę, śmieje się, odsłaniając jedynki. Jakbyśmy rozmawiali o mechanice kwantowej. Widzę wierzchołki drzew. Okno przysłania resztę.
niedziela, 15 października 2017
Prodigy
Robert przekonany, że czegoś mi brakuje, poleca grzecznie, abym kliknęła w pomoc. Klikam. Chociaż rozumiem więcej niż myśli. Nerwowość, która wkradła się pomiędzy nami, odczuwam jako pulsowanie. Krąży w każdej komórce. Zastanawiam się, ile papierosów dziennie wypala. Łapie oddech, jakby mu brakowało spółgłosek i chwil, kiedy odchodzi od okna. Uśmiecha się, gdy toruje drogę do projektora. Zamiast jego pleców wolałabym śledzić wątek z ciągami. Zapisuję pytania i w milczeniu owijam palce kliszami z ułożonych słów. Zaprzeczeń. Czasowników sennych i lekkich. Typowych dla jesiennej aury. Zaczyna od końca. Wypowiada moje imię. Głośno. Rozszczelnia na podniebieniu każdą literę, śmieje się, odsłaniając jedynki. Jakbyśmy rozmawiali o mechanice kwantowej. Widzę wierzchołki drzew. Okno przysłania resztę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
raczej brakuje mu oddechu od papierosowego dymu....
OdpowiedzUsuńsarkastycznie, złośliwie może-
sama podchodzę szybko pociągnąl lekki przelatujący zapach dymu z papieroa
To tylko detal 🙂
Usuńczęsto tak robię, od kiedy rzuciłam....
Usuńpodchodzę lekko się zaciągam dymem z papierosa.....
:) hehe
Usuńczasami ten dym nie jest zbyt przyjemny - jak lichy tytoń :)
Klikam w pomoc. Nie ma reakcji. Nic. Klikam i czekam. Jeszcze czekam.:(
OdpowiedzUsuńCierpliwa z Ciebie istota 😍
Usuńech :((
OdpowiedzUsuńprzytulam ♥
Jest dobrze ❤️
UsuńRozmowy o mechanice kwantowej są bardzo inspirujące :)... Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTo coś z Twojej dziedziny?
Usuń:* uściski
OdpowiedzUsuńŚciskam Soniu 🍎
Usuńzastanawiałam się wczoraj czy wszystko okey, bo jaks mieczysław do was zawinął ale widze, ze ok. a proza układa sie równie wspaniale jak wiersz ))
OdpowiedzUsuńDzięki kochana. U mnie dobrze, ludzie zostali w domach, chociaż niestety bez kilku dramatów się nie obeszło.
UsuńOstatnio często nieproszeni zawijają w "nasze" okolice...
UsuńTakie czasy 😞
UsuńPięknie, uchwyciłam ważne dla Was chwile spotkań.
OdpowiedzUsuń:*
Usuń