Czytam z ust dzieci. Roześmiane wydłubują palcami
bąble z wody. Rozpływają się. Chciałabym wymazać ich strach,
lęki. Wiosną, w rzece do ramion, wyławiane walizki. Zawsze mówiłeś:
woda oddaje. Nie uchyla wyroków rozdarta toń. Mnoży
smaki. Miodu, prażonych ziaren, kiełków wyhodowanych
w plastikowym pojemniku. Chcesz ze mną rozmawiać, ponieważ
nie milknę. Nie mierzę naszych okularów, czapek, długości kciuków.
Ludzie wsłuchują się w śmiech, podnoszą palec na powitanie. Piją herbatę
z trzema kroplami mleka. Jaśnieją latem, w owocach jeżyn.
Poddana zapachom przekwita ziemia. Przepuszcza wodę,
rzeźbi zmarszczki. Miażdżę spróchniałe cedry, myśli, rozgrzane kamienie.
Wciąż do nich wracam. Wspominam okręcone chwastami stopy.
Długość podwórka, głębokość Shannon. I szukanie najlepszych słów,
rozwiązań.
Niesamowite zdjęcie
OdpowiedzUsuńPłatki od taty :)
UsuńPamiętam wiersz, dzieci wydłubujące bąble z wody. Moje dzieci tak robiły.
OdpowiedzUsuńMądrze piszesz Małgosiu, mam nadzieję, że nie tylko ja to doceniam.
:)
Usuń"...I szukanie najlepszych słów,
OdpowiedzUsuńrozwiązań".
Jakże to trudne. Niektórym przychodzi łatwo, innym nie. Jestem w grupie "innym"!
A wiersz, jak to "u" Ciebie - świetny!
Pozdrowienie! ):-) z niewielką dozą zazdrości... naprawdę niewielką!
m.
m.
Wiersz co jakiś czas wraca i wykreślam z niego niepotrzebne słowa, czasami nic nie wykreślam. Każdy tekst leżakuje jak wino :) Dlatego, wiersze w książkach są dużo starsze niż na stopce wydawniczej. Oczywiście, to mój sposób i są teksty, które nigdy nie zostaną wydrukowane.
Usuńmnożyć.... pomnażać... szukam słów, rozwiązań,
OdpowiedzUsuńpoddać się, czy postawić na swoim...
jutro każde z rozwiązań moze być złe.
Albo dobre :)
UsuńPoddana zapachom przekwita ziemia.
OdpowiedzUsuńPiękna fraza.Piekna.
Uściski Małgoś!
Usuńzapachniało mi ...dzieciństwem, schyłkiem lata, przemijaniem
OdpowiedzUsuńChodzę tak za sierpniowymi kwiatami i wącham...
UsuńLove this work.
OdpowiedzUsuńThanks Rick :)
Usuń"Chcesz ze mną rozmawiać, ponieważ
OdpowiedzUsuńnie milknę. Nie mierzę naszych okularów, czapek, długości kciuków.
Ludzie wsłuchują się w śmiech, podnoszą palec na powitanie"
uważność, ciągłość, troska, niemałostkowość
harmonia
?
Zgadzam się Izabelko :* Pozdrawiam :)
UsuńCzłowiek chciałby uchronić dzieci przed całym złem tego świata...nie da się
OdpowiedzUsuńPatrzę w ich roześmiane buzie i zastanawiam się co też ich w życiu spotka...
Zadumałaś mnie
Wczoraj spędziłam dzień z bratankami
tym bardziej czuję Twój wiersz
"....chciałabym wymazać ich strach...."
Uściski Małgoś :*