Jesteśmy w jednym miejscu. Światło wycina cienie na ulepionych przedmiotach. Kwiaty przechylają głowy w naszą stronę. Wszystko istniało przed nami. Rozpoczynające i kończące linie. Bliskość stawu, rzeki. Podoba mi się nazwa. Ciepłowody. Odpowiednia. Baśka uchyla drzwi do pracowni. Wspomnienia wystarczą do jesieni. Bez względu na przypadki, które będą po sobie następować.
Artyści już tak mają i to w Tobie cenię Aniu :* kisses i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńOby wystarczyło jak najdłużej. Zwłaszcza rumianki. W rumiankach jest moc.
OdpowiedzUsuńRumianki przywołuję swoim imieniem i wychodzi wtedy, że rozmawiam ze sąbą - ale kto mi zabroni :) uściski buziaku
Usuń❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiesamowite fotografie...! <3
OdpowiedzUsuńWciąż się uczę, ale możliwe, że w końcu zacznie się coś dziać w tym temacie :)
UsuńBliskość. By trwała.
OdpowiedzUsuńTak. Zdecydowanie tak!
UsuńZaczarowane Ciepłowody :*
OdpowiedzUsuńPrzyjemna magia :)
Usuńokno to moja ulubiona kompozycja.
OdpowiedzUsuńOch, na żywo, każda kompozycja w tym domu jest moją ulubioną :)
UsuńI już sama nie wiem, czy to wyrywki świata takie piękne, czy to Twoje zdjęcia przydają im uroku...
OdpowiedzUsuń:) https://www.youtube.com/watch?v=PVJp307TNTY
UsuńCudne! Dzięki.
Usuń